We włoskim parlamencie można nakręcić film
Izba Deputowanych i Senat we Włoszech udostępniają swe podwoje ekipom filmowym. Teraz będzie można nakręcić tam nawet komedię.
2013-07-10, 14:47
Włoski parlament otwiera się na filmowców, którzy jako planów filmowych poszukują tzw. pałaców władzy. Historyczne pałace Montecitorio (siedziba Izby Deputowanych) oraz Madama (siedziba Senatu) nadają się do tego idealnie. Za udostępnienie sal parlament nie pobiera żadnych specjalnych opłat oprócz zwrotu poniesionych wydatków. Jakie to kwoty - nie ujawniono.
Gmach Izby Deputowanych pojawił się już w filmie "Witamy, panie prezydencie" w reżyserii Riccardo Milaniego opowiadającym o spokojnym bibliotekarzu i zarazem rybaku, przypadkowo wybranym na szefa państwa. Jedną z głównych ról w tym, obrazie zagrała mieszkająca we Włoszech popularna aktorka Kasia Smutniak.
Parlamentarzyści, którzy w czasie kręcenia zdjęć odwiedzili gmach, mówili w mediach, że przecierali oczy ze zdumienia na widok popularnego komika Claudio Bisio, chodzącego w kaloszach rybackich po czerwonych dywanach w parlamencie oraz dziesiątków statystów. Film, który na wiosnę miał swą premierę, zebrał znakomite recenzje.
W czerwcu do parlamentu weszła ekipa 10-odcinkowego telewizyjnego serialu "1992", opowiadającego o gigantycznej aferze korupcyjnej, która ponad 20 lat temu doprowadziła do upadku największych ugrupowań włoskiej sceny politycznej. Podczas zdjęć z sali posiedzeń wypełnionej przez statystów dochodziły donośne okrzyki "Złodzieje! Złodzieje!". Skrupulatnie odtworzono wydarzenia, które przeszły wtedy do historii Republiki. Filmowcy mieli do swej dyspozycji oprócz auli Izby Deputowanych również słynny korytarz o nazwie Transatlantyk, miejsce spotkań polityków.
PAP/mk
REKLAMA