Media na Ukrainie: politycy szybko zapomną, że trzeba badać Zbrodnię Wołyńską
Ukraińskie media szeroko informują o wizycie Bronisława Komorowskiego na Wołyniu. Wszystkie najważniejsze kanały telewizyjne pokazały reportaże z Łucka.
2013-07-14, 19:48
Posłuchaj
Ukraińcy bardzo mało  wiedzą o rzezi wołyńskiej, dlatego też wszystkie kanały telewizyjne  tłumaczą do czego doszło 70 lat temu. Wydarzenia lat 1943 - 44 określają  jednak mianem konfliktu polsko - ukraińskiego, w którym pokrzywdzeni  byli w równym stopniu byli Polacy i Ukraińcy. 
Tak  na przykład, kanał Ukraina skupia się głównie na przypadkach polskich  akcji odwetowych. Reporterka kanału zauważa, że polski prezydent mówił w  Łucku o przebaczeniu i unikał słowa ludobójstwo. 
Z  kolei telewizja 1plus1 cytuje ukraińskich historyków, którzy  przekonują, że na Wołyniu nie było zorganizowanej akcji nacjonalistów  przeciwko Polakom. Istnieją także rozbieżności, co do liczby ofiar.  Reporterka kanału zauważa, że w czasie uroczystości w Łucku politycy  byli zgodni, że sprawę rzezi wołyńskiej trzeba dokładniej zbadać, jednak  do następnej okrągłej rocznicy, w 2023 roku, zapewne o tym zapomną. 
Telewizja  Inter skupia się na tym, że obchodzona obecnie 70. rocznica nie popsuła  stosunków polsko - ukraińskich. Warszawa nadal pozostaje strategicznym  partnerem Kijowa. 
Wszystkie  kanały podkreślają, że w czasie wizyty Bronisława Komorowskiego obyło  się bez demonstracji nacjonalistów, ale doszło do drobnego incydentu.  Młody, pochodzący z Zaporoża, chłopak rozbił jajko o ramię polskiego  prezydenta. Ten jednak zbagatelizował wypadek.
ROCZNICA ZBRODNI WOŁYŃSKIEJ: serwis specjalny portalu PolskieRadio.pl >>>
Swoboda odcina się od incydentu w Łucku. Prezydent nie komentuje >>> 
IAR/agkm