Nocne zamieszki w Hiszpanii. Demonstracje przeciwko korupcji w polityce
Tysiące Hiszpanów wyszły na ulice w nocy w czwartku na piątek, by wyrazić swój sprzeciw wobec skandalu korupcyjnego z udziałem premiera.
2013-07-19, 07:31
Demonstranci w Madrycie i Barcelonie domagali się dymisji premiera Mariano Rajoya.
Tuż po północy demonstranci wdali się w walkę z uzbrojonymi w pałki policjantami. Kilka osób odniosło obrażenia, a co najmniej dwie zostały zatrzymane.
Protestujący w centrum Madrytu zablokowali ulice sąsiadujące z siedzibą rządzącej Partii Ludowej (PP). Wzywali Rajoya do ustąpienia ze stanowiska z powodu ujawnionego niedawno skandalu z finansowaniem jego ugrupowania politycznego.
W niedzielę madryckie media opublikowały SMS-y, jakie wymieniali od maja 2011 do marca 2013 roku Rajoy i zatrzymany obecnie były skarbnik jego partii Luis Barcenas - bohater największej hiszpańskiej afery finansowej ostatnich lat. Niektóre wiadomości sugerują, że obaj utrzymywali ze sobą serdeczne stosunki, a dzisiejszy szef rządu stara się pomóc mu w trudnej sytuacji życiowej.
Po trwającym przez kilka miesięcy śledztwie okazało się, że Barcenas w ciągu dziewięciu lat sprawowania funkcji, zgromadził 47 mln euro na tajnym szwajcarskim koncie.
Po wybuchu afery premier Rajoy zdecydowanie zaprzeczał oskarżeniom byłego skarbnika, który twierdził, że wypłacał jemu i innym członkom kierownictwa PP sumy z nielegalnego funduszu.
Manifestacje zorganizowano po tym, jak hiszpańska opozycja wezwała Rajoya do wytłumaczenia się z podejrzeń przed parlamentem. W poniedziałek premier oświadczył, że nie ustąpi. Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) żąda jednak natychmiastowej dymisji szefa rządu i zastąpienia go przez innego lidera PP.
Głosy niezadowolenia zaczynają też pojawiać się w samej Partii Ludowej , a niektórzy członkowie uważają, że nadszedł czas, by Rajoy odszedł.
REKLAMA
REKLAMA