Papież Franciszek w drodze na 28. Światowe Dni Młodzieży
Papież wyrusza w swoją pierwszą zagraniczną podróż. W Rio de Janeiro na ŚDM spotka się nie tylko z młodzieżą, ale poświęci też czas ubogim, chorym i więźniom.
2013-07-22, 10:50
Posłuchaj
O godz. 8.53 papież Franciszek wyruszył w swoją pierwszą podróż zagraniczną do Brazylii. Po około dwunastu godzinach lotu, będzie w Rio de Janeiro, gdzie weźmie udział w 28. Światowych Dniach Młodzieży.
Z Watykanu na lotnisko papież przybył białym helikopterem. Na Fiumicino czekał na niego premier Włoch Enrico Letta, który odprowadził go do schodków airbusa Alitalii.
Lot do Rio de Janeiro potrwa nieco ponad dwanaście godzin. Jak już zapowiedziano, nie będzie tradycyjnej konferencji prasowej na pokładzie dla towarzyszących mu dziennikarzy. Papież woli z każdym zamienić kilka słów. Nie będą to jednak wywiady, uprzedził watykański rzecznik.
Spotkanie młodzieży w brazylijskiej metropolii wyznaczył jeszcze Benedykt XVI. Dlatego, jak wyjaśnia Watykan, przygotowany z myślą o nim program był "lżejszy". Franciszek uzupełnił go o kilka punktów. Są to m.in. wizyta w narodowym sanktuarium maryjnym w Aparecida oraz odwiedziny w dzielnicy biedoty na przedmieściach Rio, pobyt w szpitalu i spotkanie z więźniami.
Pochodzący z Argentyny papież powraca do Ameryki Łacińskiej, ale nie odwiedzi podczas tej wizyty swojej ojczyzny.
REKLAMA
28. ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY czytaj więcej>>>
Franciszek, który sam mówił, że "wybrany został niemal z końca świata", odwiedzi więc w czasie tej podróży egzystencjalne peryferie”, o których przypomina całemu Kościołowi od początku pontyfikatu.
Po przylocie papież będzie odpoczywać przez blisko dobę, a jego udział w Dniach Młodzieży rozpocznie się dopiero w czwartek 25 lipca wieczorem od pierwszego spotkania z ich uczestnikami. Odbędzie się ono, podobnie jak piątkowa Droga Krzyżowa, na słynnej plaży Copacabana. Po niedzielnej mszy, kończącej światowy zlot młodych katolików, Franciszek ogłosi, gdzie w 2016 roku odbędzie się następny. Wiele wskazuje na to, że może być to Kraków.
IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA