Polski fotograf porwany. Specjalny zespół MSZ
Zespół ws. porwania Marcina Sudera w Syrii powołał minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski - poinformował rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
2013-07-24, 22:24
Posłuchaj
Jak dodał, w skład zespołu wchodzą najlepsi specjaliści zajmujący się regionem Bliskiego Wschodu. Sprawą porwania Marcina Sudera zajmuje się kilkanaście osób, zarówno w centrali MSZ, jak i w ambasadach państw graniczących z Syrią - podkreślił Bosacki.
Marcin Suder został uprowadzony przez uzbrojonych islamskich bojowników w kontrolowanej przez rebeliantów miejscowości Saraqeb w prowincji Idlib, na północnym zachodzie Syrii - poinformowali działacze syryjskiej opozycji.
Suder miał zostać porwany z biura prasowego opozycji. Pobity został działacz syryjski Manhal Barisz, skradziono komputery i pieniądze.
Marcin Suder jest od kilkunastu lat fotoreporterem wojennym. Pracuje między innymi dla warszawskiej agencji fotograficznej Melon. Podczas tego wyjazdu był z nią w kontakcie. Andrzej Wyszyński współwłaściciel agencji zapewnił, że prowadzone są intensywne działania, aby ustalić co stało się z fotoreporterem. "Jesteśmy w kontakcie z MSZ, próbujemy też przez wszystkie organizacje, z którymi Marcin współpracował w Polsce, m.in.Polską Akcję Humanitarną wspólnymi siłami dotrzeć do jakiś informacji" - powiedział.
REKLAMA
Paulina Okońska, narzeczona Marcina Sudera, również związana ze Studiem Melon powiedziała IAR, że przebywa on w Syrii od początku lipca. Dodała, że jeszcze we wtorek kontaktowała się z nim za pomocą e-maila.
Według międzynarodowego Komitetu Ochrony Dziennikarzy, Syria jest obecnie najbardziej niebezpiecznym miejscem na świecie dla reporterów. W ubiegłym roku zginęło tam 39 dziennikarzy, a 21 zostało uprowadzonych. Większość porwanych została uwolniona.
mc
REKLAMA
REKLAMA