Roztargnienie powodem katastrofy kolejowej w Hiszpanii?
Francisco Jose Garzon, maszynista wykolejonego pociągu, zeznał, że był przekonany, iż pokonuje inny odcinek trasy, a nie ten, na którym trzeba wyhamować skład do 80 km/h.
2013-07-29, 17:12
Posłuchaj
W katastrofie pod Santiago de Compostela zginęło 79 osób, a 177 zostało rannych.
Ani problemy z hamulcami, ani awaria lokomotywy - sam maszynista odrzucił podczas zeznań obie te hipotezy. Potwierdził, że wszystko działało bez zarzutów i przyczyn katastrofy nie można dopatrywać się w usterkach technicznych. Mężczyzna przyznał, że się zagapił i myślał, że do zakrętu zostało jeszcze wiele kilometrów. Kiedy się zorientował, było już za późno.
Zobacz jak doszło do katastrofy (wideo)>>>
Garzon został zwolniony z aresztu. Musiał jednak oddać paszport i co tydzień będzie stawiał się w budynku sądu. Zgodnie z kodeksem karnym, za nieumyślne spowodowanie śmierci grożą mu 4 lata pozbawienia wolności i zawieszenie w prawach do wykonywania zawodu na okres od trzech do sześciu lat.
REKLAMA
Katastrofa kolejowa w Hiszpanii - czytaj więcej>>>
mc
REKLAMA