W pakistańskim teleturnieju można wygrać dziecko. "Ramadan jest jak Boże Narodzenie"

Dwie bezdzietne pary biorące udział w konkursie "Aman Ramazan" nie wygrały pralki czy lodówki, ale... malutkie dziewczynki. Wkrótce nagrodą w teleturnieju ma też być chłopiec.

2013-07-31, 09:31

W pakistańskim teleturnieju można wygrać dziecko. "Ramadan jest jak Boże Narodzenie"
Prowadzący program "Aman Ramazan" Aamir Liaquat Hussain pokazuje dziecko, które jest nagrodą w konkursie. Foto: YouTube/TheRealHDVideos

W Pakistanie w walce o oglądalność telewizyjną wszystkie chwyty są dozwolone. Nagrodą w popularnym teleturnieju "Aman Ramazan", emitowanym w okresie Ramadanu, oprócz zmywarki, motoroweru czy miksera były też... niemowlęta.

Prowadzący program pakistański supergwiazdor Aamir Liaquat Hussain podczas jednego z odcinków programu podarował maleńkie dziewczynki dwóm parom uczestniczącym w konkursie.

- Byłam zszokowana. Nie mogłam uwierzyć, że dostaliśmy dziewczynkę - komentowała podekscytowana Suriya Bilqees, która chwilę wcześniej została mamą dwutygodniowego dziecka.

W jednym z najbliższych odcinków nagrodą w teleturnieju ma być mały chłopiec.

REKLAMA

Prowadzący program, który w Pakistanie jest prawdziwym bożyszczem, był dumny z pomysłu stacji. - W Boże Narodzenie Mikołaj daje wszystkim chrześcijanom prezenty. Dla nas Ramadan to taki specjalny czas i ważne jest, by w tym czasie dawać ludziom radość - powiedział Hussain.

"Aman Ramazan" to teleturniej wzorowany na amerykańskim formacie "The Price Is Right", który w latach 90. był w Polsce emitowany pod tytułem "Dobra cena". Uczestnicy mają w nim za zadanie wycenić prezentowane im przedmioty. W pakistańskiej wersji nagrody są przyznawane za prawidłowe odpowiedzi na pytania dotyczące Koranu.

Dzieci podarowane uczestnikom teleturnieju zostały przekazane przez fundację Chippa Welfare Association, która zajmuje się porzuconymi maluchami. Dziewczynki miały zostać znalezione w śmietniku.

REKLAMA

- Nasz zespół znajduje porzucone dzieci na ulicach, w śmietnikach. Niektóre są martwe, inne pokiereszowane przez zwierzęta. Dlaczego więc nie zapewnić im dobrego domu? - powiedział Ramzan Chhipa, który prowadzi organizację.

Dodał też, że pary wcześniej zostały zarejestrowane w Chippa i uczestniczyły w kilku rozmowach oceniających z pracownikami fundacji. Pary nie wiedziały jednak, że w teleturnieju zostaną im przekazane dzieci.

Część widzów była wzruszona pomysłem twórców programu, jednak znacznie większa część uważa przeznaczanie dzieci na nagrodę w konkursie za przerażający pomysł.

''

REKLAMA

CNN, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej