Holandia: okazało się, że to nie był żart robotników z Polski

2013-08-07, 19:47

Holandia: okazało się, że to nie był żart robotników z Polski
. Foto: Gary Kramer/National Digital Library/domena publiczna

W lipcu niedaleko miejscowości Luttelgeest znaleziono wilka, który zginął potrącony przez samochód. To pierwszy wilk, który pojawił się na terytorium Holandii od blisko 150 lat.

O znalezisku zrobiło się głośno. Lokalne holenderskie media pisały, że być może martwy wilk został podrzucony na pobocze drogi dla żartu przez polskich robotników.
Naukowcy, którzy zainteresowali się wilkiem potwierdzili, że zwierzę pochodzi z Europy Wschodniej, ale - jak podkreślili - do Holandii przyszło samo. Stwierdzono, że na jego ciele nie widać śladów przewożenia. Nie był on też wcześniej zamrożony. Nie doszukano się również oznak tego, że wcześniej przebywał w niewoli. Za to w okolicy "znaleziska" odkryto wilcze odchody.
Holenderscy naukowcy podejrzewają, że wilków w ich kraju może być więcej. - Jeśli był jeden, to jest ich więcej - powiedział w publicznym radiu jeden z badaczy. Ostatni raz wilka w Holandii widziano w 1869 roku.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk

''

Polecane

Wróć do strony głównej