Egipt: co najmniej 15 zabitych podczas likwidacji obozów zwolenników Mursiego
Według najnowszych informacji zagranicznych agencji, co najmniej 15 osób zginęło a ponad 100 zostało rannych w starciach w Kairze. Według szacunków Bractwa Muzułmańskiego, w zamieszkach zginęło co najmniej 30 osób.
2013-08-14, 08:47
Posłuchaj
Wysłannik Polskiego Radia Michał Żakowski o starciach w Kairze/IAR
Dodaj do playlisty
Nad ranem siły bezpieczeństwa rozpoczęły operację usuwania demonstrujących zwolenników obalonego prezydenta Mohammeda Mursiego z kairskich obozowisk.
Starcia w Egipcie - czytaj więcej
Korespondent AFP, który widział ciała w prowizorycznej kostnicy na placu Rabaa al-Adawiya, twierdzi, że wielu z zabitych miało rany postrzałowe. Nad placem unosi się gęsty dym, można również zauważyć krążące helikoptery wojskowe. Na teren placu wjechał sprzęt ciężki. Policja zablokowała również okoliczne ulice, użyto gazu łzawiącego wobec protestujących zwolenników Mursiego. W okolicy są również pojazdy wojskowe.
W specjalnym oświadczeniu egipskie MSW twierdzi, że siły bezpieczeństwa użyły "niezbędnych środków" przeciwko protestującym na placach Rabaa al-Adawiya i Nahda. Resort spraw wewnętrznych zaznacza, że bezpieczne opuszczenie obozowisk zostanie zagwarantowane protestującym z wyjątkiem tych "poszukiwanych przez prokuraturę". Ministerstwo zapewnia, że nie chce rozlewu egipskiej krwi.
Telewizja Bractwa Muzułmańskiego wzywa swoich sympatyków, by przyjeżdżali samochodami w okolice placu w celu zabierania rannych do szpitali. Początkowo egipskie władze zdecydowały, że akcja usuwania demonstrantów odbędzie się w poniedziałek. Ta decyzja została odroczona ze względu na chęć uniknięcia rozlewu krwi.
W sumie w zamieszkach od 3 lipca, gdy obalono prezydenta Mohammeda Mursiego, zginęło ponad 250 osób.
pp/IAR/PAP