Sławomir Mrożek nie żyje. Grzegorz Gauden: będzie brakowało jego chłodnej ironii
Grzegorz Gauden, dyrektor Instytutu Literackiego podkreślił, że Sławomir Mrożek był człowiekiem o niesłychanym charakterze i uporze.
2013-08-15, 12:28
Posłuchaj
W Nicei zmarł pisarz Sławomir Mrożek. Miał 83 lata.
Dyrektor Instytutu Literackiego Grzegorz Gauden nie ma wątpliwości, że odszedł jeden z najwybitniejszych polskich pisarzy XX wieku o ogromnym autorytecie międzynarodowym.
- Bardzo to jest smutna wiadomość. Będzie brakowało jego chłodnej ironii i dystansu do świata i do Polski, który był nam potrzebny - mówi Gauden.
>>>Dzień Mrożka w radiowej Jedynce>>>
Przypomina o tym, jak Mrożek po wylewie krwi do mózgu musiał od nowa uczyć się pisać i mówić. - On tej sztuki dokonał w starszym wieku, więc to też świadczy o niesłychanym charakterze i uporze - mówi Gauden.
>>>Sławomir Mrożek narratorem w słuchowisku Jedynki>>>
REKLAMA
Sławomir Mrożek pozostawił po sobie ogromną spuściznę, która na trwałe weszła do kanonu nie tylko polskiej literatury, ale i światowej literatury. Pisał opowiadania i znakomite sztuki, które podbijały sceny w najdalszych zakątkach globu.
W pamięci czytelników pozostanie także jako autor Dziennika i listów pisanych do swych przyjaciół - najważniejszych postaci europejskiej kultury i autor błyskotliwych rysunków, które dziś są klasyką polskiego humoru.
Do najważniejszych utworów Mrożka należą dramaty: "Tango", "Miłość na Krymie", "Emigranci" oraz "Wdowy". Jest także autorem książki "Varia. Życie i inne okoliczności" oraz satyrycznych opowiadań i humoresek, takich jak "Słoń" i "Wesele w Atomicach".
REKLAMA
IAR, bk
REKLAMA