Związki partnerskie. Konfederacja chce wprowadzić parytety
W czwartek rząd zaprezentuje projekt ustawy ws. związków partnerskich. - Nie poprę żadnej ustawy, która będzie w jakikolwiek sposób dawała przywileje zarezerwowane dla małżeństw jakimkolwiek związkom jednopłciowym. Zresztą jak już wejdzie taki projekt, stworzymy do niego poprawkę. Chcemy, aby były parytety: że taki związek musi zawierać co najmniej 50 procent kobiet i co najmniej 50 procent mężczyzn - skomentował w Polskim Radiu 24 poseł Konfederacji Witold Tumanowicz.
2025-10-16, 07:20
Najważniejsze informacje w skrócie:
- W czwartek rząd zaprezentuje projekt ustawy dotyczący związków partnerskich
- Projekt zawiera około 20 regulacji
- Witold Tumanowicz podkreślił, że nie poprze ustawy i zaproponował stworzenie parytetów w związkach partnerskich
OGLĄDAJ. Poseł Konfederacji Witold Tumanowicz gościem Rocha Kowalskiego
W czwartek rząd ma zaprezentować projekt ustawy dotyczący związków partnerskich, jednak formalnie ma on nazwę "ustawy o statusie osoby najbliższej". To efekt porozumienia między Polskim Stronnictwem Ludowym a Nową Lewicą. Szef ludowców i wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że rozwiązanie ułatwi życie wielu parom i nie naruszy konstytucji, dlatego też liczy na poparcie również ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości.
Witold Tumanowicz zapowiedział, że nie poprze "żadnej ustawy, która będzie w jakikolwiek sposób dawała przywileje zarezerwowane dla małżeństw jakimkolwiek związkom jednopłciowym". - Zresztą jak już wejdzie taki projekt, stworzymy do niego poprawkę. Chodzi o parytet: że taki związek musi zawierać co najmniej 50 procent kobiet i co najmniej 50 procent mężczyzn. Tym bardziej, że Lewica chce parytetów w wielu innych miejscach, na przykład na listach wyborczych czy w zarządach spółek. Nie rozumiem więc tego, dlaczego małżeństwo jest wyjęte spod tego rygoru parytetów - ironizował poseł.
Posłuchaj
Witold Tumanowicz gościem Rocha Kowalskiego (24 Pytania - rozmowa poranka) 15:28
Dodaj do playlisty
Związki partnerskie. "Nie można dawać żadnych przywilejów"
Zdaniem polityka "nie ma czegoś takiego jak małżeństwo jednopłciowe, nawet jeśli będzie się próbowało coś takiego stworzyć w prawie". - Nie można dodawać żadnych przywilejów, które są zawarte i przynależą do małżeństwa, związkom innym niż małżeństwo, a szczególnie jednopłciowym - wskazał. Jak zaznaczył, wolałby "powrót do normalności, czyli do tego, co jest tradycyjne". - O tym, że małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, jest mowa w konstytucji. Natomiast związki partnerskie są absurdem - stwierdził.
Ustawa dotycząca związków partnerskich ma regulować około 20 rożnych uprawnień, w tym wspólne rozliczanie się z Urzędem Skarbowym. Zgodnie z założeniami umowa ma być zawierana przed notariuszem, a potem rejestrowana w urzędzie. Partnerzy będą mogli po sobie dziedziczyć, zyskają też dostęp do zasiłku pogrzebowego, prawo pochówku partnera i rentę wdowią. Z ustawy wyrzucono natomiast zapisy dotyczące funkcjonowania dzieci żyjących z parami jednopłciowymi.
Czytaj także:
- Polska 2050 się rozpadnie po odejściu Hołowni? Nowy sondaż
- Spór o pakt migracyjny. Bogucki zarzuca Tuskowi "wielkie kłamstwo"
- Pakt migracyjny. Borowski: to PiS go podpisał, nie wykręcą się z tego
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Robert Bartosewicz