Iran ostrzega USA przed interwencją w Syrii

- Jeśli Stany Zjednoczone przekroczą tę linię, Biały Dom poniesie poważne konsekwencje - powiedział wiceszef sztabu w Iranie.

2013-08-25, 10:47

Iran ostrzega USA przed interwencją w Syrii

Iran, główny sojusznik Damaszku, ostrzegł w niedzielę USA przed interwencją wojskową w Syrii, reagując na informacje, że Pentagon jest gotów do podjęcia akcji przeciw Damaszkowi. Teheran już w sobotę przestrzegł USA przed użyciem opcji militarnej wobec Syrii.

Stany Zjednoczone gotowe do militarnego scenariusza w Syrii >>>
Zastępca szefa sztabu generalnego irańskich sił zbrojnych generał Masud Dżazajeri przestrzegł Waszyngton przed "przekroczeniem czerwonej linii w Syrii".
- Jeśli Stany zjednoczone przekroczą tę linię, Biały Dom poniesie poważne konsekwencje - powiedział Dżazajeri.
-Terrorystyczna wojna, która toczy się w Syrii została zaplanowana przez Stany Zjednoczone i inne reakcyjne państwa regionu przeciw frontowi oporu (wobec Izraela). Mimo to rząd i lud Syrii odnieśli (w niej) poważne sukcesy - powiedział generał, dodając: "Ci, którzy dolewają oliwy do ognia nie uciekną przed gniewem ludu".
Teheran regularnie ponawia oskarżenia pod adresem USA oraz ich sojuszników wśród krajów arabskich o wspieranie syryjskich powstańców w celu obalenia prezydent Baszara al-Assada.
Hagel: sprawdzamy doniesienia o broni chemicznej
Wcześniej w niedzielę szef Pentagonu Chuck Hagel poinformował dziennikarzy podczas konferencji prasowej, że amerykańskie siły zbrojne gotowe są do podjęcia akcji zbrojnej wobec Syrii, jeśli taką decyzję podejmie prezydent Barack Obama. Dodał, że USA nadal sprawdzają doniesienia o użyciu broni chemicznej w Syrii, a wszelkie decyzje będą podjęte na podstawie "faktów dostarczonych przez wywiad".

Niszczyciel
Niszczyciel USS Mahan (DDG 72) - pozostanie w rejonie Morza Śródziemnego. Miał go zastąpić USS Rampage, ale zdecydowano, że do niego dołączy. Pozostałe niszczyciele w rejonie M. Śródziemnego to USS Gravelly i USS Barry - piszą agencje; PAP/EPA/US NAVY / MC1 JULIE MATYASCIK

MSZ Iranu: atak chemiczny przeprowadziły grupy terrorystów

Tymczasme irański MSZ poinformował też, że władze Syrii zgodzą się na wizytę inspektorów ONZ, którzy mieliby zbadać przypadki użycia w konflikcie broni chemicznej. Rząd w Teheranie jest w stałym kontakcie z Damaszkiem, który zapewnił, że nigdy nie stosował w walce broni chemicznej.
Irański szef dyplomacji Mohammad Javad Zarif oświadczył, że społeczność międzynarodowa musi poważnie zareagować na "użycie broni chemicznej przez terrorystów w Syrii" i potępić to działanie.
Teheran jest najważniejszym sojusznikiem Damaszku w regionie. W sobotę ostrzegł on Waszyngton przed interwencją wojskową w Syrii; poinformował też, że dysponuje dowodami na to, że to syryjscy powstańcy użyli w środę broni chemicznej Damaszku.
- Międzynarodowa wspólnota musi poważnie zareagować na użycie broni chemicznej przez terrorystów w Syrii i potępić ten krok - powiedział Zarif.
Syryjska opozycja oskarżyła w środę siły Asada o użycie na przedmieściach Damaszku gazu bojowego i spowodowanie śmierci od kilkuset do 1300 osób. Reżim stanowczo zaprzecza oskarżeniom.
Szacuje się, że w wojnie domowej w Syrii, trwającej od ponad 2 lat, życie straciło ponad 100 tysięcy osób.
PAP/IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

REKLAMA

 

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej