Woda w Beskidach skażona bakteriami i wirusami

Ludzie czerpią wodę z bardzo wielu źródeł w Beskidach: pod Szyndzielnią czy na Górce przy sanktuarium w Szczyrku. Mówią, że to czysta, zdrowa woda. Nieprawda! - alarmuje "Dziennik Zachodni".

2013-08-28, 08:12

Woda w Beskidach skażona bakteriami i wirusami
zdjęcie ilustracyjne. Foto: Glow Images/East News

- Te źródełka nie są pod naszym stałym nadzorem, bo stały nadzór nie ma żadnego sensu - wyjaśnia Jarosław Rutkiewicz, dyrektor bielskiej Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej.
Powód jest prosty: woda w nich może bardzo szybko zmieniać swoje parametry, więc jej jakość jest badana tylko od czasu do czasu, by przestrzec ludzi przed korzystaniem z tych "źródełek".
W Beskidach takich bardziej i mniej dzikich ujęć jest mnóstwo. Nabierają do nich wodę do butelek czy baniaków miejscowi oraz przyjezdni. Tymczasem wystarczy, że w pobliżu wypływu zostawią odchody np. lisy i w efekcie w wodzie może się znaleźć wiele chorobotwórczych drobnoustrojów, bakterii i wirusów.

to

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej