Kolejny etap ekshumacji we Włodzimierzu Wołyńskim. Badają ślady zbrodni NKWD
Kolejne szczątki polskich ofiar, być może wojskowych, zamordowanych podczas wojny przez NKWD zostaną - wedle przypuszczeń polskich badaczy - odnalezione podczas prac ekshumacyjnych, które rozpoczynają się w piątek we Włodzimierzu Wołyńskim na Ukrainie.
2013-08-30, 10:20
Pierwsze prace na terenie Włodzimierza Wołyńskiego, w miejscu tzw. grodziska, gdzie w latach 1939-1941 było więzienie NKWD, były związane z badaniem tego terenu pod kątem archeologicznym. Natrafiono podczas nich na doły ze szczątkami ludzkimi.
- Pierwsze prace ekshumacyjne prowadzone przez Ukraińców miały tam miejsce w 1997 r. Znaleziono podczas nich szczątki 97 osób. Początkowo sądzono, że to ukraińskie ofiary NKWD, ale odnalezione przy nich polskie guziki od mundurów i buty oficerskie świadczyły, że byli to polscy żołnierze i policjanci lub też przedstawiciele lokalnej inteligencji. Prawdopodobnie były to ofiary pierwszych dni po wejściu Sowietów do miasta - opowiadał naczelnik wydziału zagranicznego Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Maciej Dancewicz.
HISTORIA w portalu polskieradio.pl>>>
Później, jak relacjonował, prace zostały wstrzymane na dłuższy czas. Strona ukraińska zgłosiła się do Rady znów w 2011 r., kiedy podczas prac archeologicznych ponownie odkryto masowe mogiły. - Znaleziono wówczas szczątki 343 osób, a podczas prac w roku kolejnym - 512 osób. Wszystko to byli obywatele II Rzeczpospolitej zamordowani przez NKWD, jednak wiemy, że w tym miejscu mordowano również okoliczną ludność ukraińską - dodał Dancewicz.
Obecne ekshumacje są kontynuacją prac, jakie miały miejsce w 2011 i 2012 r. - Początkowo sądzono, że na terenie grodziska chowano tylko osoby zamordowane przez Sowietów. Jednak jak się później okazało po wejściu Niemców w 1941 r., w obiekcie zaczęli urzędować SS-mani i w tym samym miejscu mordowali prawdopodobnie Żydów włodzimierskich. Wskazuje na to odkryty masowy grób gdzie pochowano zamordowane, jak oceniamy, całe okoliczne rodziny żydowskie - relacjonował naczelnik wydziału zagranicznego Rady, która finansuje ekshumacje.
Podczas rozpoczynających się w piątek prac ekshumacje będą prowadzone w miejscu leżącym obok dołu ze szczątkami odnalezionego w 1997 r.
Prace mają potrwać dwa miesiące, jednak jeżeli badacze natrafią na jakieś niespodziewane znaleziska, mogą zostać przedłużone.
pp/PAP
REKLAMA