Putin: nie ma porozumienia z Obamą w sprawie Syrii

Po rozmowie z Barackiem Obamą pozostaliśmy przy swoich zdaniach w sprawie Syrii – powiedział Władimir Putin prezydent Rosji w Petersburgu.

2013-09-06, 16:43

Putin: nie ma porozumienia z Obamą w sprawie Syrii

Władimir Putin pytany na konferencji o spotkanie z Barackiem Obamą  na marginesie szczytu G20, poinformował, że rozmowa "w życzliwej atmosferze" trwała 20-30 minut. Jak mówił, obie strony rozumieją swoje argumenty w kwestii Syrii, jednak pozostali przy swoich stanowiskach. Zapewnił, że dialog trwa, a ministrowie spraw zagranicznych, Siergiej Ławrow i John Kerry będą

Podczas konferencji Putin obwinił o atak chemiczny przeciwników rządu w Damaszku, stwierdził, że była to prowokacja. Stwierdził też, że interwencja USA na Bliskim Wschodzie zaszkodziłaby globalnej gospodarce i zahamowała wzrost, a także wpłynęła na wzrost cen ropy naftowej.

Putin o rozmowach wielostronnych o Syrii

Komentując z kolei rozmowy wielostronne w sprawie Syrii, Putin powiedział, że ewentualną akcję wojskową przeciwko Syrii otwarcie poparli  przywódcy USA, Turcji, Francji, Arabii Saudyjskiej i Kanady. Według Putina, który mówił o tym na konferencji prasowej kończącej petersburskie forum, przeciwko interwencji kategorycznie wystąpili liderzy Rosji, Chin, Indii, Indonezji, Argentyny, Brazylii, RPA i Włoch.

- Premier Wielkiej Brytanii David Cameron też był  ”za”, jednak parlament tego kraju - jak wiadomo - wyrażając wolę narodu W. Brytanii, wystąpił sprzeciw. Bardzo ostrożnie wypowiadała się kanclerz Niemiec Angela Merkel. Oświadczyła jednak, że jej kraj nie weźmie udziału w interwencji wojskowej - relacjonował prezydent Federacji Rosyjskiej.

REKLAMA

Koniec szczytu G20

Wcześniej komunikat w tej sprawie wydał doradca rosyjskiego prezydenta ds. zagranicznych Jurij Uszakow. - Prezydenci USA i Rosji, Barack Obama i Władimir Putin rozmawiali ze sobą na szczycie G20 w Petersburgu przez ok. 20 minut, ale nie osiągnęli zbliżenia stanowisk w sprawie Syrii – oświadczy. Dyplomatyczne kontakty między Rosją a Stanami Zjednoczonymi będą jednak kontynuować jesienią resorty spraw zagranicznych - powiedział Uszakow.
W deklaracji końcowej szczytu G20  nie wspomina się o Syrii, mimo że sytuacja w tym kraju była jednym z istotnych tematów obrad.
Barack Obama jest zdecydowany przeprowadzić operację militarną przeciwko Syrii, oskarżając reżim prezydenta Baszara al-Assada o użycie broni chemicznej przez. Rosja jest temu przeciwna, twierdząc, iż nie ma dowodów, że to siły reżimu syryjskiego dokonały ataku chemicznego 21 sierpnia na jednym z przedmieść Damaszku.
W Radzie Bezpieczeństwa ONZ Rosja i Chiny sprzeciwiają się uchwaleniu rezolucji, autoryzującej operację militarną przeciwko reżimowi Asada w reakcji na atak chemiczny. Obama o autoryzację ograniczonej operacji militarnej przeciwko Syrii zwrócił się do Kongresu USA.

Atak chemiczny pod Damaszkiem

Wojna domowa w Syrii tli się już od dwóch lat, jednak 21 sierpnia w pobliżu Damaszku miało dojść do ataku chemicznego, w wyniku którego zginęło ponad 1400 osób, w tym ponad 400 dzieci. Takie liczby podał amerykański wywiad. Syryjscy rebelianci twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara al-Assada. Ten jednak zaprzecza. O tym, że to reżim Assada jest odpowiedzialny za atak chemiczny, przekonane są Stany Zjednoczone. W poniedziałek ujawniono także podobne wnioski z raportu francuskiego i niemieckiego wywiadu .

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny >>>

Prezydent USA oświadczył, że Stany Zjednoczone są gotowe do interwencji w Syrii. Jednocześnie Obama podkreślił, że chce uzyskać zgodę Kongresu na taką operację. Z kolei Assad powiedział, że "Syria jest zdolna stawić czoło każdej agresji z zewnątrz" . Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wojna domowa w Syrii pochłonęła w sumie ponad 110 tys. ofiar śmiertelnych. Spośród nich co najmniej 40,1 tys. to cywile.

REKLAMA


Reuters/PAP/agkm

 

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej