Samospalenie Siwca. Historycy: gest niebywałej odwagi

2013-09-08, 10:28

Samospalenie Siwca. Historycy: gest niebywałej odwagi
Samospalenie Ryszarda Siwca. Foto: IPN

W tym roku mija 45. rocznica śmierci Ryszarda Siwca. - Czyn Siwca to gest niebywałej odwagi - podkreślają historycy.

Posłuchaj

Czyn Ryszarda Siwca to gest niebywałej odwagi - relacja Witolda Banacha (IAR)
+
Dodaj do playlisty

45 lat temu, 8 września 1968 roku, podczas uroczystości dożynkowych na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia, Ryszard Siwiec dokonał samospalenia w obecności szefów partii, dyplomatów i stu tysięcy widzów. Był to gest sprzeciwu wobec zaangażowania Polski w zbrojną interwencję Układu Warszawskiego w Czechosłowacji. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński podkreśla w rozmowie z IAR, że Ryszard Siwiec chciał nie tylko zaprotestować, lecz także wstrząsnąć sumieniami. Gest sprzeciwu - zdaniem prezesa IPN - miał zachęcić ludzi do oporu przeciwko komunizmowi. - Kiedy dziś czytamy tekst posłania Siwca - mówi Łukasz Kamiński - powinien także nas pobudzić do refleksji, czy przypadkiem i dziś nie apeluje on do naszych sumień.

45. rocznica inwazji na Czechosłowację - serwis specjalny

Historyk, profesor Jerzy Eisler uważa, że czyn Ryszarda Siwca miał i ma nadal wymiar międzynarodowy. To doskonała ilustracja słów "za wolność naszą i waszą" - uważa naukowiec. Zdaniem profesora Eislera, Ryszard Siwiec pokazał, że są sprawy ponadnarodowe, o których trzeba krzyczeć. - Komunistyczne władze zrobiły wszystko, by czyn Ryszarda Siwca zbagatelizować i doprowadzić do zupełnego zignorowania jego wydźwięku - przypomina historyk, profesor Antoni Dudek. Ta sprawa nie przebiła się do zbiorowej świadomości, ponieważ komunistyczne władze za wszelką cenę chciały wyciszyć wolnościowe i antykomunistyczne przesłanie Ryszarda Siwca. Ktoś taki jak on - dodaje profesor Dudek - nie był "gomółkowskiej" Polsce potrzebny.

Audycje specjalne o Ryszardzie Siwcu - słuchaj

Ryszard Siwiec zmarł 12 września, w wyniku rozległych poparzeń. Pozostawił dramatyczne przesłanie na taśmie magnetofonowej, nagrane na dwa dni przed samospaleniem. Ryszard Siwiec, był żołnierzem Armii Krajowej. W latach powojennych odmówił przyjęcia posady nauczyciela, by nie uczestniczyć w procesie indoktrynacji młodzieży i pracował jako księgowy. Pisał i kolportował antytotalitarne ulotki.

IAR/aj

Polecane

Wróć do strony głównej