Większość Amerykanów przeciwna interwencji w Syrii

2013-09-09, 14:32

Większość Amerykanów przeciwna interwencji w Syrii
Protest w Libanie przeciw interwencji w Syrii . Foto: PAP/EPA/NABIL MOUNZER

59 procent badanych uznało, że Kongres nie powinien zatwierdzić operacji, o co zwrócił się prezydent Barack Obama - tak wynika z sondażu dla CNN.

55 procent Amerykanów będzie nadal przeciwnych interwencji w Syrii, nawet jeżeli wniosek prezydenta uzyska akceptację. Jeżeli jej nie zdobędzie, przeciwnych operacji będzie 71 procent społeczeństwa.
Większość, bo 57 procent, twierdzi jednak, że Kongres nie zaakceptuje prezydenckiego wniosku.

WOJNA W SYRII - zobacz serwis specjalny>>>
Nieco ponad 70 procent pytanych jest zdania, że zaatakowanie celów w Syrii nie pomogłoby Stanom Zjednoczonym w osiągnięciu ważnych celów.
W sondażu wzięło udział 1022 dorosłych Amerykanów.
Bezpośrednią przyczyną amerykańskiej interwencji byłoby użycie broni chemicznej pod Damaszkiem 21 sierpnia, gdzie miało zginąć ponad 1400 osób. Według Waszyngtonu, za atak odpowiedzialny jest reżim Baszara al-Asada. Ten zaprzecza, jakoby użył broni chemicznej przeciwko swoim obywatelom.
W Syrii od ponad 2 lat trwa wojna domowa. ONZ szacuje, że zginęło w niej ponad 110 tysięcy osób. Mówi się też o ponad 2 milionach uchodźców.

Amerykańskie ultimatum wobec Syrii

- Syria może uniknąć amerykańskiej interwencji, jeśli w ciągu tygodnia przekaże wspólnocie międzynarodowej cały swój arsenał broni chemicznej - powiedział amerykański sekretarz stanu.

John Kerry, który odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy syryjskie władze mogą jeszcze zapobiec interwencji. Wyraził przekonanie, że prezydent Syrii Baszar al-Asad nie zdecyduje się na taki krok. Sekretarz stanu powiedział, że kontrolę nad bronią chemiczną w Syrii sprawują tylko prezydent kraju, jego brat Maher el-Asad (dowodzi syryjską Gwardią Republikańską) i generał, którego nazwiska Kerry nie wymienił.

REKLAMA

Atak gazowy na przedmieściach Damaszku
Powołując się na informacje wywiadu władze USA podały, że w ataku chemicznym pod Damaszkiem 21 sierpnia użyto sarinu, co spowodowało śmierć 1429 ludzi, w tym 426 dzieci. Syryjscy rebelianci twierdzą, że atak zorganizował reżim prezydenta Baszara el-Asada. Ten jednak zaprzecza .
Prezydent USA oświadczył, że Stany Zjednoczone są gotowe do interwencji w Syrii . Jednocześnie Obama podkreślił, że chce uzyskać zgodę Kongresu na taką operację (senatorzy wracają w poniedziałek do pracy po wakacyjnej przerwie). Z kolei Asad powiedział, że "Syria jest zdolna stawić czoło każdej agresji z zewnątrz" .
Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, wojna domowa w Syrii pochłonęła w sumie ponad 110 tys. ofiar śmiertelnych. Spośród nich co najmniej 40,1 tys. to cywile.

pp/IAR

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

''

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej