Producent żywności: w naszych reklamach nie będzie gejów. "Mogą jeść inny makaron"

2013-09-28, 09:57

Producent żywności: w naszych reklamach nie będzie gejów. "Mogą jeść inny makaron"
Danie z makaronem. Foto: wikipedia.org/CC/Opponent

- Wolimy tradycyjną rodzinę - stwierdził Guido Barilla, właściciel sławnej włoskiej fabryki makaronu w jednym z wywiadów. Jego słowa wywołały oburzenie we Włoszech.

Barilla wypowiedział się w radiowym wywiadzie, dlaczego w reklamach jego produktów nie pojawi się para gejowska. - Nie zrobię reklamy z rodziną homoseksualną nie z powodu braku szacunku dla tych osób, które mają prawo robić to, co chcą nie przeszkadzając innym, ale dlatego, że nie myślę tak, jak ci ludzie. Sądzę, że rodzina, do której się zwracamy jest tradycyjna - oświadczył producent makaronu.

Dodał, że jeśli geje się z nim nie zgadzają, mogą zawsze jeść makaron innej firmy.

- Wolimy tradycyjną rodzinę - stwierdził Barilla.

Dopiero apele o bojkot produktów firmy - makaronów, sosów, mąki i herbatników- a także ostra krytyka na łamach prasy zmusiły Barillę do oficjalnych przeprosin.
Właściciela jednej z największych włoskich firm spożywczych poparły między innymi Stowarzyszenie Włoskich Rodziców i środowiska prawicy oraz katolickie media, przypominając między innymi o prawie do wolności słowa, obrony rodziny i własnej filozofii firmy.
Bardzo ostro skrytykowała tę wypowiedź większość polityków lewicy, liczne organizacje gejowskie i te działające pod hasłami równości i walki z homofobią. Polityczna awantura o słowa producenta makaronu dotarła do parlamentu.
Głos zabrał też laureat literackiej nagrody Nobla, dramaturg Dario Fo, który wystąpił niegdyś we reklamie tej firmy. Teraz zaś wystosował petycję do jej właściciela, aby następną kampanię reklamową zadedykował krzewieniu wartości integracji. Fo przypomniał, że nie można nikogo dyskryminować.
Forum masowych protestów przeciwko wypowiedzi producenta stały się natychmiast portale społecznościowe, gdzie pojawiły się liczne apele o bojkot jego dominującej na włoskim rynku żywności.
Te głosy katolicki dziennik "Avvenire" uznał za przejaw "szału homoseksualnego lobby".
W obliczu fali krytyki na stronie koncernu zamieszczono zdjęcie Guido Barilli wraz ze słowem "Przepraszam". Wydał on też oświadczenie, w którym przyznał, że jego wypowiedź była "niestosowna".
- Zdaję sobie sprawę z tego, że moje słowa uraziły wrażliwość wielu osób - przyznał włoski przedsiębiorca. Zapewnił o swym najwyższym szacunku dla homoseksualistów i dla "wszystkich rodzajów związków i rodzin".

''

PAP, bk

Polecane

Wróć do strony głównej