"Przekrój" znika z rynku po 68 latach. Ma szanse na powrót?
Tytuł prawdopodobnie nie zniknie z rynku całkowicie. Może go przejąć inny wydawca.
2013-09-30, 13:18
"Wynosimy się" - głosi tytuł na okładce poniedziałkowego "Przekroju". To ostatni numer tego tygodnika wydany przez spółkę Gremi Media. Wydawca zapowiada, że w czwartek opublikowany zostanie oficjalny komunikat na temat przyszłości czasopisma.
Na okładce pożegnalnego numeru znalazł się Marek Raczkowski, rysownik, który od 12 lat związany był z "Przekrojem". To jemu, jako pracownikowi najdłużej związanemu z tygodnikiem, przypadło pożegnanie czytelników. Raczkowski, podobnie jak wszyscy inni członkowie załogi pisma, z końcem września otrzymał wypowiedzenie.
Spółka Gremi Media poinformowała o rezygnacji z wydawania tygodnika pod koniec sierpnia. Początkowo tytuł miała przejąć Fundacja "Przekrój", którą miał kierować Jarosław Knap. W połowie września ogłoszono, że fundacja jednak nie powstanie, a tygodnik zostanie sprzedany innemu wydawcy.
"Przekrój" ukazywał się od 1945 r. W latach 70. osiągał rekordowe nakłady na poziomie 700 tys. egzemplarzy.
REKLAMA
Z tygodnikiem współpracowały takie wybitne postaci literatury, jak Leopold Tyrmand, Jan Brzechwa, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska, Stanisław Lem i Sławomir Mrożek.
Przez ostatni rok funkcją redaktora naczelnego dzielili się Zuzanna Ziomecka i Marcin Prokop.
- To był dobry rok. Udało się nam przez ten czas robić pismo, jakie sami chcielibyśmy czytać. Z którego byliśmy dumni. Tak samo jak z faktu, że przy okazji zapisaliśmy kilka kartek prawie 70-letniej historii "Przekroju", na którym wychowało się kilka pokoleń czytelników - napisał Marcin Prokop we wstępniaku do ostatniego numeru. - Ale główny bohater nie został uśmiercony. Za chwilę powróci w nowej odsłonie - zapowiedział.
Według lipcowych danych ZKDP średnia sprzedaż "Przekroju" wyniosła 17,3 tys. egzemplarzy.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
polskieradio.pl, bk
REKLAMA