Macierewicz kontra Lasek. Spór o zdjęcie skrzydła Tu-154M
Antoni Macierewicz chce, żeby działalnością zespołu Macieja Laska zainteresowała się prokuratura. To jego odpowiedź na zarzut rzekomego sfałszowania zdjęcia dotyczącego katastrofy smoleńskiej.
2013-10-09, 23:59
Posłuchaj
Zdjęcie jest sfałszowane?
Ekspertom Laska chodzi o zdjęcie lewego skrzydła tupolewa. Na fotografiach zaczerpniętych z prezentacji prof. Biniendy (przytoczono je za nagraniem z Telewizji Trwam) widać wyrwę w połowie długości skrzydła. Nie da się zauważyć zniszczeń na przedniej i tylnej krawędzi. Te zdjęcia zostały opatrzone komentarzem: "Zdjęcia wraku pokazują, że krawędź przednia nie jest zniszczona!".
Zobacz specjalny serwis poświęcony katastrofie smoleńskiej >>>
REKLAMA
Z kolei na zdjęciach z 19 kwietnia 2010 r. zrobionych w Smoleńsku przez polską komisję badającą katastrofę widać, że skrzydło zostało poszarpane na całej długości; na fotografii jest też wyraźne wgniecenie na przedniej krawędzi.
Macierewicz podkreślił, że w raporcie "28 miesięcy po Smoleńsku" jego zespół przedstawił stan zniszczenia lewego skrzydła. Są tam dokładna analiza, zdjęcia, rysunki. Zapowiedział też, że za tydzień zespół przedstawi komputerową rekonstrukcję zniszczenia całego Tu-154M.
Według TVN 24 zdjęcie, które pokazywali eksperci Macierewicza zostało przerobione przez rosyjskiego blogera. Miało zostać celowo spreparowane tak, by zobrazować jak wyglądałoby, gdyby samolot nie uderzył w brzozę.
Dlaczego nie było debaty?
W środę w Sejmie miała odbyć się debata na temat ustaleń zespołu parlamentarnego ds. katastrofy smoleńskiej. Najpierw referaty mieli wygłosić eksperci zespołu. Po nich głos mieli zabrać przedstawiciele rodzin ofiar katastrofy, w tym szef PiS Jarosław Kaczyński. Posiedzenie zostało jednak przełożone na przyszły tydzień bez podania przyczyny.
Według Macierewicza debata została odwołana, ponieważ "pojawił się nowy, istotny materiał, który mówi o działaniach rządu Donalda Tuska". - Sprawa referendum w Warszawie w żaden sposób nie zaważyła na tej decyzji - zapewnił.
REKLAMA
PAP/IAR/MP
REKLAMA