Azerbejdżan: Ilham Alijew wybrany na trzecią kadencję. Demonstracja w Baku
Na stadionie na obrzeżach stolicy Azerbejdżanu - Baku zgromadziło się kilka tysięcy ludzi protestujących przeciwko kolejnej reelekcji prezydenta kraju Ilhama Alijewa.
2013-10-12, 18:30
- Nie ma miejsca w Azerbejdżanie dla dyktatorów uzurpujących władzę - powiedział do zgromadzonych kandydat opozycji Dżamil Hasanli, który również nie uznaje wyników środowych wyborów prezydenckich. - Wyniki wyborów powinny zostać unieważnione i przeprowadzone powinno zostać nowe głosowanie - podkreślił Hasanli.
Hasani, który według Centralnej Komisji Wyborczej zdobył 5,5 proc. głosów, zapowiedział w czwartek, że zaskarży wyniki wyborów w sądzie. Jego zdaniem podczas głosowania doszło do wielu oszustw wyborczych na korzyść szefa państwa. Alijew uzyskał 84,5 proc. głosów.
Chociaż organizatorzy demonstracji na stadionie uzyskali (rzadko kiedy udzielaną) zgodę na przeprowadzenie protestu, kilku uczestników wiecu zostało - według świadków agencji Reutera - pobitych i aresztowanych przez policję. Według agencji Interfax-Azerbejdżan aresztowano ok. 10 ludzi.
Ilham Alijew, który przejął funkcję szefa państwa po swym ojcu Hejdarze, prezydentem Azerbejdżanu jest od 2003 roku. W 2008 roku został wybrany na drugą pięcioletnią kadencję. Rok później parlament wykreślił z konstytucji zapis ograniczający prezydencką władzę do dwóch kadencji.
Obserwatorzy z Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) podkreślili, że na wszystkich etapach procesu wyborczego odnotowano "poważne problemy". Dotychczas żadne wybory za rządów Alijewów nie zostały uznane przez Zachód za uczciwe.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk
REKLAMA