Lądowanie kapitana Wrony. Pasażerowie chcą odszkodowania
115 pasażerów lotu z Newark do Warszawy złożyło w amerykańskim sądzie pozew. Domagają się odszkodowania za stres, który przeżyli podczas lądowania na Okęciu.
2013-10-15, 16:35
Posłuchaj
Pasażerowie za wydarzenie sprzed dwóch lat, kiedy kapitan Tadeusz Wrona lądował na warszawskim Lotnisku Chopina bez wysuniętego podwozia, obwiniają producenta i firmę serwisującą.
- Podstawowym błędem, na który wskazujemy jest kwestia wybitego bezpiecznika w obwodzie elektrycznym. Ta usterka nie została zasygnalizowana załodze, ani przez system, czy inny sposób - wyjaśnia mecenas Jolanta Budzowska.
Do pozwu przystąpiła ponad połowa z 220 pasażerów lotu. Pozostali z uwagi na dwuletni okres przedawnienia, aby przystąpić do niego mają czas do końca miesiąca.
Poszkodowanych reprezentują trzy kancelarie - z Polski, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Prawnicy nie chcą na razie zdradzać o jaką sumę odszkodowania będą walczyć przed sądem.
Lądowanie kapitana Wrony
1 listopada 2011 roku kapitan Tadeusz Wrona lądował na stołecznym Okęciu bez wysuniętego podwozia. Nikomu z pasażerów nic się nie stało. Boeing 767, który pilotował Wrona, należał do PLL LOT.
Już po dwóch minutach od startu z Newark w USA, w systemie hydraulicznym pękł przewód i przestał działać system wysuwania podwozia. Drugi awaryjny system elektryczny też zawiódł i pilot zdecydował o posadzeniu samolotu na pasie lotniska.
We wtorek do księgarń trafiła książka Tadeusza Wrony - "Ja , kapitan". Pilot wspomina w niej dramatyczne lądowanie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk
REKLAMA