Susza na Sądecczyźnie. Problem z bieżącą wodą
Prawie pół tysiąca gospodarstw w regionie sądeckim nie ma dostępu do bieżącej wody. To efekt długotrwałej suszy, która spowodowała obniżenie wód gruntowych. - Sytuacja może się pogorszyć wraz z nastaniem mrozów - obawiają się eksperci.
2013-10-19, 14:38
Posłuchaj
Wody w kranach nie mają głównie rodziny, korzystające z przydomowych studni, przede wszystkim w gminach: Grybów i Nawojowa. - Woda jest na bieżąco dostarczana do gospodarstw specjalnymi beczkowozami - mówi Ryszard Wąsowicz, kierownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Nowym Sączu. Jak dodaje sytuacja może się ustabilizować, jeśli będą dłuższe, dwu-trzytygodniowe opady deszczu.
- Jeśli deszcz nie spadnie, problem z wodą może się jeszcze bardziej nasilić wraz z nastaniem mrozów - przewiduje Ryszard Wąsowicz. - Rury i woda gruntowa mogą zamarzać i w dalszym będzie trzeba dowozić wodę mieszkańcom - tłumaczy. Zdaniem ekspertów problem braku wody można rozwiązać jedynie poprzez dalszą rozbudowę studni głębinowych, zbiorników wodnych oraz sieci wodociągowej.
pp/IAR
REKLAMA