Ustawa śmieciowa nie pomogła na dzikie wysypiska
Nowa ustawa śmieciowa nie zlikwidowała w Małopolsce problemu dzikich wysypisk.
2013-10-19, 19:44
Posłuchaj
Władze państwowe i samorządowe zapewniały, że po wprowadzeniu ustawy śmieciowej mniej odpadów będzie lądowało w krzakach, a więcej będzie segregowanych. Mimo nowych przepisów do lasów nadal wyrzucane są zużyte meble, zepsuty sprzęt RTV i AGD, gruz oraz worki ze zwykłymi śmieciami. Tak jest między innymi przy ulicy Balickiej w Krakowie.
Zobacz serwis: JAK SEGREGOWAĆ ODPADY >>>
Tylko we wrześniu służby porządkowe w Krakowie i okolicach usunęły 150 dzikich wysypisk. Podobna liczna interwencji była rok temu, gdy ustawa śmieciowa jeszcze nie funkcjonowała. - Na dzikich wysypiskach gmina wciąż musi likwidować odpady. Nadal wyrzucane są zużyte meble, zepsuty sprzęt RTV i AGH, gruz oraz inne odpady budowlane - mówi Krystyna Paluchowska z Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania.
Na usuwanie dzikich wysypisk w Małopolsce, tylko Lasy Państwowe co roku wydają pół miliona złotych. Tak zwana ustawa śmieciowa obowiązuje od lipca. Odpowiedzialność za gospodarkę odpadami przejęły gminy, które rozpisały przetargi na wywóz i utylizację śmieci. Polska zgodnie z wytycznymi Unii Europejskiej za osiem lat powinna uzyskiwać z recyclingu, co najmniej połowę o surowców takich jak papier, szkło, plastik, czy metal . W związku ze zmianami wzrosły również ceny za wywóz odpadów.
Zobacz galerię Dzień na Zdjęciach >>>
IAR, bk
REKLAMA
REKLAMA