Zerwany proces w sprawie śmierci Politkowskiej. Przysięgli nie chcą przychodzić
Moskiewski sąd przerwał proces domniemanych zabójców Anny Politkowskiej. Część przysięgłych odmówiła udziału w rozprawach. Dziennikarka "Novej Gaziety" została zamordowana w październiku 2006 r. Według jej krewnych i kolegów z redakcji był to mord polityczny na zlecenie.
2013-11-14, 11:17
Posłuchaj
- Dwóch członków kolegium przysięgłych nie przyszło na rozprawę, a nie ma już rezerwowych - poinformowała prokurator Marija Semienienko. W ocenie prokuratora dalsze prowadzenie procesu nie ma sensu. Tę opinię podtrzymał sędzia Paweł Mielechin i rozwiązał kolegium przysięgłych.
Nowy skład ma zostać wyłoniony do 14 stycznia.
Pobicie dziennikarski "Novej Gaziety" >>>
Na ławie oskarżonych zasiada pięciu mężczyzn. Są oskarżeni o zaplanowanie, przygotowanie i zabójstwo znanej publicystki. Wszyscy konsekwentnie twierdzą, że są niewinni. Niektórzy z nich byli już sądzeni w latach 2008 - 2009, ale wtedy sąd ich uniewinnił.
REKLAMA
Trwający obecnie proces rozpoczął się w lipcu. Na wniosek adwokatów w rozprawie uczestniczą przysięgli.
Niezależni komentatorzy zwracają uwagę, że choć na ławie oskarżonych zasiadają domniemani zabójcy, to wciąż nie wiadomo kto zlecił zamordowanie Anny Politkowskiej.
Rosja krajem niebezpiecznym dla dziennikarzy >>>
IAR/ iz
REKLAMA
REKLAMA