Minister administracji zwolnił pracowników z zarzutami prokuratorskimi

Oskarżeni o działanie na szkodę Straży Granicznej urzędnicy zatrudnieni w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji zostali zwolnieni z resortu.

2013-11-15, 08:24

Minister administracji zwolnił pracowników z zarzutami prokuratorskimi
Michał Boni. Foto: Wikipedia/Вени Марковски

Posłuchaj

Artur Koziołek: rzecznik w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji: minister nie wiedział jaka jest sytuacja prawna obu pracowników (IAR)
+
Dodaj do playlisty

”Rzeczpospolita” poinformowała w czwartek, że były dyrektor i naczelnik ds. informatyzacji w Komendzie Głównej Straży Granicznej oskarżeni o wyrządzenie kilkumilionowej szkody w Straży znaleźli pracę w Wydziale Nadzoru nad Wdrażaniem Systemu Powiadamiania Ratunkowego w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji.

- Nie było, nie jest i nigdy nie będzie intencją ministra Michała Boniego zatrudnianie osób, co do których toczą się sprawy prokuratorskie - zapewnia rzecznik resortu Artur Koziołek.

Dodaje, że minister nie wiedział o sytuacji prawnej obu pracowników. - Obydwaj panowie nie brali udziału ani przy różnego rodzaju przetargach, ani przy podejmowaniu decyzji względem projektów, którymi się zajmował ich departament - powiedział Koziołek. Tym samym nie ma zagrożenia dla projektu.

System, który ma ruszyć w styczniu tego roku w całej Polsce to sztandarowy projekt resortu Michała Boniego - ma m.in. zintegrować wszystkie numery alarmowe pod jednym numerem 112. Artur Koziołek dodaje, że rekrutacja była prowadzona zgodnie z przepisami ustawy o służbie cywilnej oraz regulacjami wewnętrznymi.

REKLAMA

Oznacza to, że kandydaci musieli dostarczyć m.in. oświadczenia o nieskazaniu prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe, oraz o korzystaniu z pełni praw publicznych. Rzecznik resortu poinformował też, że minister Boni poprosił dyrektor generalną i Biuro Kontroli o przeprowadzenie kontroli procedur konkursów pracowniczych.

IAR, bk

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej