Gdańsk: afera korupcyjna w Urzędzie Miasta
Zarzuty płatnej protekcji usłyszały trzy osoby - urzędniczka i członkowie jej rodziny. Zdaniem prokuratury kobieta wzięła łapówki w zamian za załatwienie dwóch mieszkań. Członkowie jej rodziny byli pośrednikami.
2013-11-15, 16:16
Posłuchaj
Według śledczych urzędniczka przyjęła 128 tysięcy złotych łapówki w zamian za załatwienie przydziału dwóch mieszkań. Jednego z zasobów gminnych, drugiego z TBS-u.
Dwaj członkowie jej rodziny mieli natomiast powoływać się na wpływy w magistracie. Lokale miały dostać dwie osoby, które nie spełniały kryteriów.
Sąd aresztował urzędniczkę i drugą z podejrzanych osób. Trzecia jest na wolności - ujawniła Grażyna Wawryniuk z prokuratury okręgowej w Gdańsku.
Urzędniczka usłyszała trzy zarzuty, druga osoba, która jest objęta aresztem dwa zarzuty. Trzecia, która przyznała się do winy ma jeden zarzut i jest na wolności - mówi Wawryniuk.
Śledztwo jest rozwojowe i prokuratura nie wyklucza dalszych zatrzymań.
IAR/Radio Gdańsk/iz
REKLAMA