We włoskim parlamencie o kibicach Lazio zatrzymanych w Warszawie
Rząd Włoch potępił stanowczo chuligańskie zachowania kibiców Lazio w Warszawie przed meczem z Legią i zaapelował do polskich władz o obronę praw obywateli włoskich.
2013-12-03, 13:37
Posłuchaj
Na interpelacje w sprawie kibiców Lazio odpowiadała we wtorek we włoskim parlamencie wiceminister spraw zagranicznych Marta Dassu.
Oświadczyła ona, że rząd Włoch stanowczo potępia wszelkie przejawy chuligaństwa. Ma jednak nadzieję, że Polska, kraj zaprzyjaźniony i partner, zadba o prawa włoskich obywateli.
Przypomniała, że większość ze 149 zatrzymanych jest już na wolności. W areszcie przebywają jeszcze 22 osoby. Postawiono im zarzut udziału w zbiegowisku i czynnej napaści na policjantów. Marta Dassu podkreśliła, że osoby te mogą złożyć odwołanie i prosić o zwolnienie za kaucją.
Opierając się na relacjach samych kibiców, jakie zebrał włoski ambasador w Warszawie, wiceminister spraw zagranicznych powiedziała, że byli oni źle traktowani i dostawali minimalne porcje jedzenia.
REKLAMA
Polski MSZ zapewnia, że zatrzymani i skazani włoscy kibice zostali potraktowani zgodnie z polskim prawem przez odpowiednie instytucje państwowe. W poniedziałek minister Radosław Sikorski rozmawiał w tej sprawie z szefową włoskiej dyplomacji.
Emma Bonino przekazała prośbę o pomoc w wyjaśnieniu losu 22 kibiców klubu Lazio Rzym zatrzymanych 28 listopada. Sikorski obiecał pomoc w wyjaśnieniu wszelkich okoliczności zatrzymania w duchu pełnej życzliwości i dobrych stosunków polsko-włoskich.
Polski MSZ przekazał włoskie pytania w sprawie zatrzymanych policji i ministerstwu sprawiedliwości. Włoscy kibice oczekują procesu za udział w zajściach, jakie poprzedziły czwartkowy mecz ich klubu z Legią Warszawa. Emma Bonino zaproponowała, by wypuszczono ich za kaucją.
Chuligani zaatakowali policjantów
Przed czwartkowym meczem Legia Warszawa-Lazio Rzym na komisariaty trafiło w sumie 149 obcokrajowców, w większości obywateli Włoch. Do pierwszych zatrzymań doszło po tym jak grupa włoskich kibiców, która przyjechała do Warszawy na mecz swojej drużyny, wyszła z jednego z klubów w centrum miasta. W pewnym momencie ponad sto osób wyszło na jezdnię i Al. Jerozolimskimi ruszyło w stronę stadionu Legii. Na wysokości ul. Poznańskiej grupa pseudokibiców zaatakowała policjantów.
REKLAMA
(TVN24/x-news)
- Mężczyźni obrzucili funkcjonariuszy i policyjne radiowozy kamieniami, słupkami i koszami na śmieci. Aby utrudnić identyfikację, niektórzy z kibiców zakładali kominiarki - powiedział rzecznik komendanta stołecznego policji st. asp. Mariusz Mrozek.
Grupę 17 kolejnych włoskich kibiców, którzy przyjechali na mecz z Legią, zatrzymano już w środę w nocy przed jednym z warszawskich hoteli, gdzie doszło do awantury.
REKLAMA
- Kilku z zatrzymanych mężczyzn było nietrzeźwych. Zabezpieczono przy nich niebezpieczne narzędzia, w tym noże i kastety. Podczas incydentów z udziałem pseudokibiców nikt nie ucierpiał. Uszkodzony został policyjny radiowóz - powiedział Mrozek.
Policjanci wskazują na potrzebę zmian prawa zmierzających do rozszerzenia możliwości stosowania zakazów stadionowych. - Warto byłoby rozpatrzyć takie zmiany w ustawie, które pozwoliłyby na działania wyprzedzające. Chodzi o to, aby zakazami stadionowymi mogły być karane nie tylko osoby dopuszczające się łamania prawa na samych stadionach, ale także te, które w zorganizowanych grupach w drodze na mecz łamią prawo - powiedział Mrozek.
IAR, PAP, bk
REKLAMA