Hezbollah: zginął jeden z naszych dowódców, winny Izrael
Szyicki, radykalny Hezbollah w Libanie poinformował, że w nocy przed swym domem w Bejrucie zginął jeden z dowódców ugrupowania Hassan al-Lakis. O atak oskarżono Izrael.
2013-12-04, 10:15
W Libanie zabito jednego z przywódców organizacji Hezbollah Odpowiedzialnością za śmierć Hassana Hawlo al-Lakissa szyickie ugrupowanie obarczyło Izrael.
Al-Lakis zginął w nocy koło swojego domu w regionie Hadath na południowy wschód od Bejrutu. Według libańskich służb bezpieczeństwa, jego samochód został ostrzelany z broni maszynowej. Działacz Hamasu został przewieziony do szpitala, ale zmarł wskutek odniesionych ran. Al-Lakis ma zostać pochowany jeszcze dziś, o 14 naszego czasu.
Hezbollah oświadczył, że odpowiedzialność za zamach ponosi "naturalny wróg Izrael", który kilkakrotnie próbował zgładzić al-Lakisa. "Wróg musi ponieść całkowitą odpowiedzialność i konsekwencje tej ohydnej zbrodni" - głosi oświadczenie Hezbollahu. Rzecznik izraelskiego MSZ-tu zaprzeczył, aby jego kraj miał cokolwiek wspólnego ze śmiercią al-Lakisa.
Hezbollah zaangażował się w konflikt w Syrii jesienią 2012 r. po stronie prezydenta Baszara el-Asada; syryjski reżim jest kontrolowany przez alawitów, wywodzących się z szyickiego odłamu islamu. Szyickie ugrupowanie, które od dawna ma bliskie związki z Iranem, uznawane jest przez USA
pp/IAR/PAP
Zobacz galerię Dzień na Zdjęciach>>>
REKLAMA
REKLAMA