Protesty na Ukrainie. Byli prezydenci za opozycją
Byli prezydenci Ukrainy popierają protestujących. Leonid Krawczuk, Leonid Kuczma i Wiktor Juszczenko wyrazili "solidarność z pokojowymi działaniami tysięcy młodych Ukraińców".
2013-12-04, 17:32
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
W oświadczeniu byli prezydenci napisali, że naród ukraiński po raz pierwszy wyszedł na ulicę nie z politycznych pobudek. Byli przywódcy Ukrainy potępili nadmierne użycie siły w stosunku do pokojowych demonstracji i wezwali wszystkie strony do powstrzymania się od przemocy. Przywódców opozycji wezwano do dialogu z rządem, który z kolei powinien zrozumieć "europejskie tęsknoty narodu ukraińskiego".
Protesty na Ukrainie - relacja na żywo >>>
Mimo wtorkowych zapowiedzi delegacja ukraińska nie przyleciała do Brukseli na konsultacje z Komisją Europejską. Polskie Radio usłyszało w ambasadzie Ukrainy przy Unii, że doszło do nieporozumienia. O wizycie ukraińskich ekspertów poinformował we wtorek premier Mykoła Azarow. Rozmowy miały dotyczyć umowy stowarzyszeniowej, której władze w Kijowie na razie nie zgodziły się podpisać. Wizyty nie potwierdziła też Komisja Europejska. Przedstawiciele ambasady Ukrainy przy Unii podkreślają, że nie byli przygotowani we wtorek na wizytę delegacji z Kijowa. Mówią, że słowa ukraińskiego premiera musiały być źle zrozumiane. Także Komisja nie planuje ani we wtorek ani w tym tygodniu żadnych rozmów.
REKLAMA
- Takie spotkanie powinno być odpowiednio przygotowane. Uzgodnimy podczas dyplomatycznych konsultacji datę spotkania, jego szczebel i wtedy ogłosimy publicznie - podkreśliła rzeczniczka Komisji Maja Kocijanczicz. W podobnym tonie utrzymane jest oświadczenie ukraińskiego ambasadora w Brukseli. - Konsultacje dotyczące wdrożenia umowy odbędą się dopiero wtedy, kiedy obie strony będą do nich dobrze przygotowane - napisał ambasador Kostiantyn Jelisiejew.
Źródło: CNN Newsource/x-news
REKLAMA
Komisja Europejska zastrzega, że konsultacje nie oznaczają ponownego otwarcia negocjacji w sprawie umowy i jej warunki pozostają niezmienne. Unijni eksperci mogą natomiast porozmawiać z przedstawicielami Ukrainy na temat wdrożenia umowy, wymogów i korzyści z utworzenia strefy wolnego handlu.
Demonstracje na Ukrainie
Od 21 listopada na Ukrainie trwają protesty. Tamtejszy rząd ogłosił wówczas, że wstrzymuje przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Podpisanie miało nastąpić na ubiegłotygodniowym szczycie partnerstwa Wschodniego w Wilnie.
Decyzję o zamrożeniu relacji z Brukselą podjął prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz . W niedzielę, przed demonstracją powiedział, że "zrobi wszystko co zależy od niego, żeby przyspieszyć proces zbliżania Ukrainy z Unią Europejską".
REKLAMA
Źródło: TVN24/x-news
- Ukraina dokonała własnego wyboru geopolitycznego. Jesteśmy Europejczykami i nasza droga została określona przez historię. Jednocześnie nasze państwo, o czym jestem głęboko przekonany, powinno się integrować ze wspólnotą narodów europejskich jako równy partner, który będzie szanowany, i z którym będą się liczyć - czytamy w oświadczeniu prezydenta.
Protesty na Ukrainie. Zobacz co się działo w Kijowie [wideo]>>>
REKLAMA
REKLAMA