Poznań: incydent podczas wykładu o gender. Protest przed komisariatem
Około 30 osób protestowało przed komisariatem przy ulicy Marcinkowskiego w Poznaniu. Według nich, policjanci przekroczyli swoje uprawnienia podczas interwencji na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.
2013-12-06, 17:14
Posłuchaj
Zebrani przed komisariatem krzyczeli: "bandyci w mundurach", "dość represji za poglądy" czy "wstydźcie się". Według protestujących policja zachowała się brutalnie wobec grupy, która zakłóciła wykład. - Zostały użyte paralizatory - twierdzą.
W czwartek wieczorem, niedługo po rozpoczęciu wykładu "Gender - dewastacja człowieka i rodziny", który wygłaszał ksiądz prof. Paweł Bortkiewicz, na salę Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu wtargnęła grupa ok. 20 osób, które nie chciały opuścić pomieszczenia. Po kilkunastu minutach i interwencji policji udało się uspokoić sytuację. Organizatorzy przenieśli wykład do innej sali.
Jak poinformował w czwartek rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, o interwencję poprosił rektor uczelni, który zapowiedział, że w związku z wydarzeniem złoży zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Dwie osoby zostały zatrzymane.
Jak podkreśla portal gazeta.pl, od początku wystąpienie ks. Bortkiewicza budziło kontrowersje. Pod petycją przeciwko wykładowi podpisało się ponad 640 osób, w tym wielu naukowców. "Pozwalamy sobie wyrazić poważne zaniepokojenie faktem, że tego rodzaju tendencyjne, ideologiczne i propagandowe wystąpienie może zaistnieć w przestrzeni, które z istoty swej winna służyć wiedzy, prawdzie i równouprawnieniu" - napisali autorzy petycji.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, gazeta.pl, kk
REKLAMA