Putin dogadał się z Janukowyczem? Nowe informacje z Rosji
Najprawdopodobniej Ukraina rezygnuje z Unii Europejskiej, bo chce być z Rosją - informuje o tym radio Echo Moskwy. Rozgłośnia powołuje się na źródła w brytyjskim "The Economist".
2013-12-07, 10:04
Posłuchaj
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
Według informacji moskiewskiej rozgłośni prezydenci Ukrainy i Rosji podpisali strategiczne porozumienie, które przewiduje przystąpienie Ukrainy do Unii Celnej: Rosji, Białorusi i Kazachstanu. Rosyjskie radio, powołując się na brytyjskie źródła twierdzi, że podczas spotkania w Soczi prezydentów Władimira Putina i Wiktora Janukowycza uzgodniono szereg udogodnień gospodarczych dla Ukrainy. Między innymi Rosja zgodziła się na prawie dwukrotne obniżenie cen gazu, do 200 dolarów za 1 tysiąc metrów sześciennych. Moskwa ma również uruchomić dla Kijowa kredyt, którego pierwsza transza wyniesie około 5 miliardów dolarów.
Umowa integracyjna Ukrainy z Unią Celną ma zostać podpisana do końca 2015 roku, czyli na zakończenie prezydenckiej kadencji Janukowycza. - Wiktor Janukowycz wybrał Unię Celną - tak tytułuje swój tekst na stronach internetowych dziennik "Kommiersant", powołując się na te same, brytyjskie źródła. Przy tym "Kommiersant" zauważa, że o pracach nad strategicznym porozumieniem już wcześniej informowali premierzy Ukrainy i Rosji.
Spokojna noc na kijowskim Majdanie
Noc na placu Niepodległości w Kijowie minęła spokojnie. Zatrzymano jednak dwóch mężczyzn z bronią . Ponieważ w nocy temperatura spada poniżej zera, protestujący chowają się w namiotach albo w zajętym przez nich budynku państwowych związków zawodowych. Od czasu do czasu na scenie występują muzycy, a przed świtem została odprawiona msza święta. Tuż po niej patrolujący teren ochroniarze zauważyli trzech mężczyzn zachowujących się podejrzanie, którzy zaczepiali młodego chłopaka. - Myśleliśmy, że oni się wygłupiają, ale później widzimy, że jeden wyjął pistolet. Podbiegliśmy. Dwóch złapaliśmy, a trzeci uciekł - powiedział jeden z ochroniarzy.
REKLAMA
To już drugi taki przypadek w ostatnich dniach. W nocy z czwartku na piątek także zatrzymano dwóch mężczyzn z bronią, których ochrona Majdanu przekazała milicji. Ogółem jednak w czasie trwających od 21 listopada akcji nie zanotowano poważnych naruszeń prawa. Obecnie największym zagrożeniem dla protestujących są choroby wirusowe, przede wszystkim grypa.
Źródło: UA 1+1/x-news
Protesty na Ukrainie trwają od dwóch tygodni. Początkowo demonstranci domagali się od władz zmiany decyzji w sprawie umowy stowarzyszeniowej. Liczyli, że prezydent Wiktor Janukowycz zmieni zdanie i podczas szczytu Partnerstwa Wschodniego w Wilnie podpisze dokument. Tak się jednak nie stało. Więc do postulatów proeuropejskich dołączono hasła zmiany władzy.
REKLAMA
REKLAMA