Media w Rosji: UE traktuje Ukrainę jak swoją kolonię

Finansowanie ukraińskiej opozycji i sterowanie protestami w Kijowie zarzuca Unii Europejskiej "Rossijskaja Gazieta".

2013-12-10, 07:34

Media w Rosji: UE traktuje Ukrainę jak swoją kolonię

Posłuchaj

"Rossijskaja Gazieta" chwali szefa polskiej dyplomacji. Relacja Macieja Jastrzębskiego (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Zdaniem rządowej gazety, "akcja obywatelskiego nieposłuszeństwa na Ukrainie, koordynowana była poprzez Internet z terytoriów: Polski, USA i Gruzji". "Rossijskaja Gazieta" dodaje, że na konta ukraińskiej opozycji wpływały pieniądze z: Polski, Wielkiej Brytanii, USA, Kanady i Portugalii.

Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>

Gazeta zarzuca Brukseli obłudę. Bo - jak twierdzi - z jednej strony wspiera protestujących Ukraińców a z drugiej - wzywa władze do prowadzenia negocjacji.

Dostaje się ostro szefowej unijnej dyplomacji, która we wtorek rozpoczyna dwudniową wizytę w Kijowie. Dziennika nazywa Catherine Ashton "emisariuszem pokoju". "Właściwie nie ma się czemu dziwić, bo Unia Europejska traktuje Ukrainę jak swoją kolonię"- stwierdza ironicznie rządowy dziennik. "Rossijskaja Gazieta" zwraca uwagę , że "na Zachodzie można również usłyszeć głosy trzeźwo myślących". Wskazuje przy tym na ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, który "nazwał błędem żądanie odsunięcia od władzy prezydenta Ukrainy".

REKLAMA

"Jednak pijana poparciem Komisji Europejskiej opozycja nie jest gotowa do dialogu" - dodaje gazeta.

Protesty na Ukrainie wybuchły po tym, jak rząd Mykoły Azarowa oświadczył, że wstrzymuje przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Protesty trwają nieprzerwanie od 21 października. Ukraińcy domagają się zmiany obecnych władz, przeprowadzenia przyspieszonych wyborów oraz doprowadzenia do zbliżenia z UE.

W ostatnich dniach wokół państwowych budynków demonstranci budowali barykady. W nocy zlikwidowała je milicja.

Zobacz, co się działo w Kijowie w poniedziałek 9.12 >>>

REKLAMA

IAR/asop

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej