Ukraińska opozycja: nie zrezygnujemy z blokowania centrum Kijowa

W nocy ukraińskie siły porządkowe wypchnęły demonstrantów zgromadzonych przy barierkach blokujących wylot ulicy, która prowadzi do siedziby prezydenta Wiktora Janukowycza

2013-12-10, 08:07

Ukraińska opozycja: nie zrezygnujemy z blokowania centrum Kijowa

Posłuchaj

Ukraińska opozycja zapowiada kontynuowanie blokad. Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR)
+
Dodaj do playlisty

Wojska wewnętrzne MSW i milicyjny specnaz Berkut przystąpiły do demontażu barykad i punktów kontrolnych ustawionych przez przeciwników rządu na drogach dojazdowych do siedziby prezydenta, premiera oraz parlamentu w Kijowie w poniedziałek, ok. godz. 16 czasu polskiego.
Kijów bez barykad. Niespokojna noc w stolicy Ukrainy [relacja na żywo]>>>
Doszło do przepychanek z manifestującymi, ale obydwie strony zachowywały umiar w stosowaniu siły. Milicjanci wykorzystywali tylko tarcze, odpychając protestujących. Nie było takiej agresji, jak 30 listopada, kiedy to oddziały specjalne Berkut pałowały i kopały nawet leżących manifestujących.
Ok. godz. 2.30 czasu polskiego siły porządkowe wypchnęły zwolenników opozycyjnej partii Swoboda z ich miasteczka namiotowego znajdującego się na ulicy Luterańskiej, poza Majdanem. Ok. godz. 3 funkcjonariusze rozbili ostatnie barykady, które znajdowały się w pobliżu administracji prezydenta.
Protesty na Ukrainie - zobacz serwis specjalny >>>
Opozycja nie zrezygnuje
Przewodniczący opozycyjnej Swobody Ołeh Tiahnybok powiedział, że on i inni opozycjoniści, mimo akcji sił porządkowych, nie zrezygnują z blokowania dzielnicy rządowej, a nawet ją rozszerzą. Sami manifestanci nie wykluczają, że będą po prostu chodzić po przejściach dla pieszych.
W odpowiedzi na działania władz jeden z liderów ukraińskiej opozycji Arsenij Jaceniuk oświadczył, że Janukowyczowi nie uda się zastraszyć narodu. Zapowiedział, że na miejscu namiotów zwolenników opozycji, które zlikwidowała milicja, powstaną nowe. - Jeśli prezydent myśli, że z pomocą wojsk wewnętrznych i specnazu Berkut upora się z głębokim politycznym i gospodarczym kryzysem Ukrainy, to się głęboko myli - ostrzegł polityk.

x-news.pl, CNN

Akcja w siedzibie partii Tymoszenko

W poniedziałek organy ścigania wtargnęły do siedziby partii Ojczyzna Julii Tymoszenko w Kijowie. Milicja twierdzi, że jej działania były związane z prowadzonym śledztwem. MSW poinformowało, że biuro zostało przeszukane z związku z donosem "grupy obywateli", którzy twierdzą, że wyłudzono od nich sprzęt komputerowy.
Sprzęt miał być wyłudzony przez jeden z portali, Censor.net, którego redakcja mieści się na terenie należącym do partii Ojczyzna. Jego redaktor naczelny Jurij Butusow poinformował, że z biura zniknęły wszystkie komputery, a także serwery. Jednak obecnym tam pracownikom funkcjonariusze nie pokazali żadnych dokumentów. Kazali im za to leżeć na ziemi, zablokowali wejścia i wyjścia.
Kierownictwo Ojczyzny nie ma wątpliwości, że działania milicji mają charakter polityczny.
Tymczasem w sztabie partii "Udar" Witalija Kliczko zdecydowano zapobiegawczo o opuszczeniu go przez pracowników "w związku z groźbą zajęcia pomieszczenia".

x-news.pl, TVN24
Spotkanie Janukowycza z opozycją

Prezydent Ukrainy ma się spotkać we wtorek z trzema swoimi poprzednikami na tym stanowisku. Mają oni rozmawiać na temat sposobów rozwiązania sytuacji w kraju. Kolejnym etapem ma być dołączenie do rozmów opozycji.
Jednak po nocnej akcji i po przeszukaniu siedziby partii Julii Tymoszenko Ojczyzna, nie wiadomo, czy oponenci władz zgodzą się na negocjacje.
Na Ukrainę leci szefowa unijnej dyplomacji
We wtorek z dwudniową wizytą na Ukrainę na przybyć szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton.

Ashton spotka się z przedstawicielami ukraińskich władz i opozycji, by rozmawiać o możliwościach rozwiązania konfliktu. Będzie też apelowała o przeprowadzenie śledztwa w sprawie aktów przemocy, do jakich doszło podczas antyrządowych demonstracji.

REKLAMA

- Nie sądzę, by można tu było mówić o formalnych mediacjach. Celem jej wizyty jest przedstawienie jasnego stanowiska Unii Europejskiej w tej sprawie - wyjaśniła rzeczniczka Ashton Maja Kocijancic. Unijni przywódcy wielokrotnie podkreślali, że są zaniepokojeni sytuacją na Ukrainie. Apelowali o zaprzestanie przemocy i respektowanie praw i wolności obywatelskich.

Wizytę szefowej unijnej dyplomacji zaproponował przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso podczas ostatniej rozmowy telefonicznej z Wiktorem Janukowyczem. - Prezydent z zadowoleniem przyjął tę propozycję - poinformowała rzeczniczka Komisji Pia Ahrenkilde Hansen.

Demonstracje na Ukrainie

Protesty na Ukrainie rozpoczęły się 21 listopada, kiedy to rząd ogłosił, że wstrzymuje przygotowania do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Podpisanie miało nastąpić na ubiegłotygodniowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie.

W sobotę i niedzielę (30 listopada i 1 grudnia) milicja użyła wobec demonstrantów siły, za co opozycja obwinia rządzących. W związku z tymi wydarzeniami złożono wniosek o dymisję rządu. Parlament Ukrainy nie przyjął jednak rezolucji o wotum nieufności dla rządu Mykoły Azarowa.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

REKLAMA

IAR, PAP, kk

''

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej