Prezydent: marzę o większej obecności NATO w Polsce

2014-04-04, 21:20

Prezydent: marzę o większej obecności NATO w Polsce
Prezydent Bronisław Komorowski. Foto: PAP/Rafał Guz

Prezydent Bronisław Komorowski przyznał, że nic nie zapowiada konkretnej decyzji w sprawie stacjonowania w Polsce 10 tysięcy żołnierzy NATO z ciężkim sprzętem. Docenia jednak, że rozpoczęła się dyskusja na temat wzmocnienia sił NATO w Polsce.

Protesty na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Marzę o większej obecności NATO w Polsce. To kwestia bezpieczeństwa Polski  - mówił prezydent Bronisław Komorowski w TVN24, pytany o komentarz do słów szefa MSZ Radosława Sikorskiego, który wyraził życzenie, by w Polsce stacjonowały dwie ciężkie brygady Sojuszu Północnoatlantyckiego.  Prezydent dodał, że Polska od lat zabiega o jak największą obecność NATO. Przyznał, że nic nie zapowiada konkretnej decyzji w sprawie stacjonowania w Polsce 10 tysięcy żołnierzy z ciężkim sprzętem. Pozytywnie ocenił fakt, że zaczęła się dyskusja na ten temat.

Prezydent mówi, że Polsce zależy, aby była u nas infrastruktura NATO, by w razie zagrożenia móc przyjąć żołnierzy, by istniały plany ewentualnościowe, modyfikowane pod kątem wiedzy o zamiarach potencjalnego przeciwnika i by były ćwiczenia, takie jak Steadfast Jazz, szkolące Sojusz w zakresie obrony. Przewiduje, że nastąpi wzmocnienie kontyngentu w Łasku, zostanie wybudowana tarcza antyrakietowa.

REKLAMA

Bronisław Komorowski podkreślił, że Polska jest pełnoprawnym członkiem Sojuszu. Dodał, że jeśli pojawiają się niepokojące zjawiska, ma prawo wymagać od Sojuszu zdolności do wykonania działań obronnych.  – Nie po to pozbywaliśmy się armii rosyjskiej z terytorium Polski, nie po to wstępowaliśmy do NATO, by teraz słuchać czy Rosji coś się podoba, czy nie w kwestii bezpieczeństwa – mówił prezydent, pytany o zastrzeżenia Moskwy względem wzmacniania sił NATO w Europie Wschodniej.

Prezydent przypuszcza, że przynajmniej do końca maja, do wyborów, można spodziewać się trudnej sytuacji. Do tego czasu muszą być jego zdaniem rozważane negatywne scenariusze. Bronisław Komorowski dodał, że należy budować również optymistyczne warianty przyszłości, zakładające wspomaganie modernizacji Ukrainy. Dodał, że bez reform Kijów zawsze będzie zdany na zagrożenie zewnętrzne.

Bronisław Komorowski zgodził się, że ewentualnie może dojść do niepokojącej sytuacji, w której w Europie Wschodniej zapadnie żelazna kurtyna. Będzie to zależało od zachowań Rosji względem Ukrainy i całego regionu.

Prezydent powiedział, że świat nie może uznać aneksji Krymu, bo wkrótce ktoś dopuści się takiego samego kroku wobec innego regionu. Jak podkreślił, rosyjscy politycy muszą wiedzieć, że płacą cenę za pogwałcenie norm międzynarodowych i umów z Ukrainą, aneksję terytorium. Dodał, że im większa będzie ta cena, tym większa szansa, że nie powtórzą się takie działania i sytuacja na Krymie zostanie uznana za tymczasową.

REKLAMA

TVN24/agkm

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej