CBA mogło odmówić informacji ws. "szpiegowskiego" oprogramowania

2015-02-13, 15:31

CBA mogło odmówić informacji ws. "szpiegowskiego" oprogramowania
. Foto: creationc/sxc.hu/cc

Centralne Biuro Antykorupcyjne miało prawo odmówić Helsińskiej Fundacja Praw Człowieka odpowiedzi, czy Biuro posługuje się "szpiegowskim" oprogramowaniem komputerowym Remote Control System - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Jak podała HFPC, w piątek WSA oddalił skargę HFPC na decyzję szefa CBA, który w ub.r. odmówił jej udostępnienia tej informacji. Wyrok WSA nie jest prawomocny, a Fundacja zapowiedziała skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

System RCS umożliwia monitorowanie komputerów i telefonów, pozyskiwanie danych z tych urządzeń, nawet gdy użytkownik nie jest podłączony do internetu oraz śledzenie korespondencji w sieci. RCS pozwala też kopiować pliki z dysku twardego komputera, nagrywać rozmowy z komunikatora Skype, przechwytywać hasła, włączać kamerę internetową lub mikrofon komputera.

W kwietniu ub.r. HFPC wystąpiła z wnioskiem m.in. do CBA i ABW o informację, czy służba posługuje się tym oprogramowaniem. ABW odpowiedziała, że nie posługuje się, zaś CBA odmówiło przekazania informacji w tej sprawie, twierdząc, że jest ona niejawna.

CBA dodało, że zgodnie z ustawą o ochronie informacji niejawnych, ochronie podlegają wszystkie informacje, których ujawnienie utrudni wykonywanie służbom ich zadań, w tym czynności operacyjno-rozpoznawczych. CBA wskazało, że informacja o technicznych możliwościach monitorowania komputerów i telefonów, czy śledzenia korespondencji w internecie, jest szczegółową informacją mieszczącą się w zakresie organizacji, form i metod pracy operacyjnej CBA.

Sąd przyznał rację CBA

WSA, do którego odwołała się HFPC, przyznał rację CBA. - Sąd stwierdził, że w tej sprawie zachodzi konflikt pomiędzy prawem do prywatności a bezpieczeństwem państwa. Zdaniem sądu, ze względu na stałe zagrożenie cyberprzestępczością, CBA ma prawo nie udostępniać takich informacji, o jakie wnioskowała Fundacja - powiedział mec. Artur Pietryka, który reprezentuje HFPC.

W ub.r. naukowcy z The Citizen Lab, interdyscyplinarnej grupy przy Uniwersytecie w Toronto, opublikowali raport o wykorzystywaniu RCS. The Citizen Lab podkreśliło, że stosowanie RCS może prowadzić do poważnych nadużyć praw człowieka. Raport wskazał, że system ten jest sprzedawany przez firmę Hacking Team z siedzibą w Mediolanie rządom 21 państw, wśród których jest także Polska.

- Zainteresowaliśmy się kwestią stosowania RCS z uwagi na szerszą strategię Fundacji, skupiającą się na problemie naruszeń praw człowieka, w tym prawa do prywatności w wyniku działalności służb. Fundacja prowadzi szereg spraw z zakresu dostępu do informacji publicznej dotyczących stosowania systemu GPS oraz podsłuchów w ramach środków technicznych wykorzystywanych przy wykonywaniu kontroli operacyjnej - tłumaczył wtedy wiceprezes Fundacji Adam Bodnar.

mr

Polecane

Wróć do strony głównej