Sukces programu "Praca dla więźniów". Zatrudnienie skazanych wzrosło o 50 proc.
2017-11-13, 17:19
Zatrudnienie więźniów w Polsce wzrosło do 50 procent. To efekt prowadzonego od kwietnia 2016 roku programu "Praca dla więźniów". Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Centralny Zarząd Służby Więziennej zaprezentowały efekty pilotażowego projektu. Obecnie pracuje 36 tysięcy więźniów.
Posłuchaj
Program "Praca dla więźniów" ogłoszono w kwietniu 2016 r. Jednym z jego założeń jest plan budowy - w latach 2016-2023 - 40 hal produkcyjnych przy zakładach karnych i aresztach śledczych, w których osadzeni będą mogli pracować. - Do tych hal wprowadzamy zazwyczaj prywatnych przedsiębiorców, którzy zobowiązują się, że przez długi okres zatrudnią dużą liczbę skazanych - zaznaczył wiceminister.
- Gdy przychodziłem do Ministerstwa Sprawiedliwości byliśmy pod względem zatrudnienia więźniów na szarym końcu w Europie. Dziś gonimy światową czołówkę. Nasz program był strzałem w dziesiątkę. Zainteresowanie przedsiębiorców przerosło nasze oczekiwania - podkreślił na konferencji prasowej Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Dodał, że wzrost zatrudnienia jest możliwy "bez złotówki z budżetu".
- Za nowe miejsca pracy, za budowę hal produkcyjnych płacą sami skazani - oświadczył Patryk Jaki. Poinformował, że wzrost zatrudnienia skazanych przekłada się też na wzrost środków przekazywanych ich rodzinom, uprawnionym do alimentacji. - O 50 proc. wzrosły te środki - dodał wiceminister. Wskazał też na zahamowanie, dzięki większemu zatrudnieniu, wzrostu kosztów utrzymania więźniów.
Z kolei szef Służby Więziennej gen. Jacek Kitliński powiedział, że spadło bezrobocie wśród oskarżonych - z 17 do siedmiu tysięcy osób, które mogłyby pracować, a nie pracują. Wyraził też nadzieje, że większa liczba pracujących więźniów spowoduje szybszą i lepszą resocjalizację.
dcz