Piotr Müller spokojny o dostawy gazu do domów. "Mamy gwarancję bezpieczeństwa"

W poniedziałek odebrano technicznie kolejny lądowy odcinek Baltic Pipe - 41-kilometrowego fragment łączący gazociąg podmorski z krajowym systemem przesyłowym. Kolejnym etapem tej inwestycji będzie napełnienie rurociągu oraz oddanie do eksploatacji. Równolegle prowadzone są prace przy budowie terminala odbiorczego w Konarzewie przygotowaniu połączenia z gazociągiem podmorskim.

Gospodarstwom domowym nic nie grozi

To ważne w kontekście polskiego bezpieczeństwa energetycznego - zwracał uwagę w rozmowie z Polskim Radiem 24 rzecznik rządu Piotr Müller. - Mamy swój gazociąg, który został doprowadzony do Norwegii, to jeden z najważniejszych projektów, jakich podjęliśmy się po wygranych wyborach w 2015 roku. To była słuszna decyzja, dzisiaj ona gwarantuje nam bezpieczeństwo - podkreślał.

W ocenie gościa "24 pytań", "pod kątem bezpieczeństwa gazowego gospodarstw domowych nie ma żadnych ryzyk". - Te dostawy są gwarantowane ze strony norweskiej, jest produkcja krajowa, są dostawy do terminala LNG. Tu mamy gwarancję bezpieczeństwa - podkreślił.

Wyzwanie cen gazu

Rzecznik rządu przyznał jednocześnie, że "wyzwaniem będą ceny gazu", które są regulowane nie tylko wskutek negocjacji między Polską a Norwegią, ale także "w globalnym kształcie", dlatego "działania Rosji mają wpływ na to, jak będą wyglądały ceny dostaw z innych kierunków".

Jak dodał, "kluczowe są teraz gwarancje cenowe i inne działania na rynku energii elektrycznej, czy rynku węglowym". - Ten ostatni obszar jest głównym obszarem działania spółek Skarbu Państwa - wskazał Piotr Muller.

• Norweski polityk ws. ropy: wysłuchajmy polskiego premiera, przecież zarabiamy na wojnie dodatkowe 400 mld koron
• Mały atom w Polsce coraz bliżej. Prezes Orlenu: to sprawdzona technologia
• Wysokie ceny energii w Europie. "W Polsce zapłacimy dwukrotnie mniej od średniej unijnej"

mbl