Burmistrz Sanoka Tomasz Matuszewski wyjaśnił, że na terenie miasta działają obecnie dwie ciepłownie, ale jedna z nich, należąca do prywatnej firmy, wypowiedziała umowę na dostarczanie ciepła z dwuletnim okresem wypowiedzenia. - Ten projekt ma to zabezpieczyć. Zdajmy sobie sprawę, że w ciągu 2 lat jeszcze nie będziemy na takim etapie aby to ciepło dostarczać z produkcji całkowicie wodorowej, ale mamy alternatywę współpracy z tą firmą i mam nadzieję, że ten termin uda się przesunąć - mówił Tomasz Matuszewski.
Rozwiązanie ekologiczne
- Środowisko to przede wszystkim czyste powietrze, my jako Sanok - można powiedzieć "brama w Bieszczady" i miasto, które przepuszcza przez swoją obwodnicę prawie dwa miliony turystów w tym kierunku, staramy się z tą przyrodą cały czas konsekwentnie współpracować - powiedział burmistrz Sanoka.
Wiceminister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska-Jedynak powiedziała, że powstanie spółki wpisuje się w politykę wodorową rządu i UE. Przypomniała, że w maju ubiegłego roku w Jasionce koło Rzeszowa podpisano list intencyjny ws. utworzenia Podkarpackiej Doliny Wodorowej, następnie w grudniu rząd przyjął i opublikował Polską Strategię Wodorową do 2030 roku.
Z kolei 16 grudnia w Sanoku, w obecności wiceminister, burmistrz tego miasta, przedstawicieli firm Hynfra, Fiban i Sanockie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej podpisano porozumienie w sprawie inwestycji wodorowych. - To ważny moment aby miasto Sanok stawało się konkurencyjne na arenie polskiej - mówiła wiceminister Małgorzata Jarosińska-Jedynak.
Poza tym Sanok poprzez nową spółkę chce zainwestować w magazyny energii czy autobusy wodorowe marki Autosan. Również produkcja paliwa do tych pojazdów ma odbywać się na miejscu. Zaplecze naukowe i kadry ma zapewnić Uczelnia Państwowa im. Jana Grodka w Sanoku.
Czytaj także:
dz