Rosjanie burzą Teatr Dramatyczny w okupowanym Mariupolu. Mogło tam zginąć nawet 600 osób
Według ukraińskich władz w okupowanym Mariupolu Rosjanie zburzyli całość lub część Teatru Dramatycznego, który zbombardowali w marcu, zabijając setki chroniących się tam ludzi. Według strony ukraińskiej zniszczenie budynku służy zatarciu śladów zbrodni.
2022-12-23, 15:21
"Teatru Dramatycznego w Mariupolu już nie ma. Okupanci usuwają ślady swoich zbrodni i jest im absolutnie obojętne, czy jest to zabytek, czy po prostu dorobek innej kultury" napisał w Telegramie w piątek minister kultury i polityki informacyjnej Ukrainy Ołeksandr Tkaczenko.
Z kolei doradca mera Mariupola Petro Andriuszczenko oświadczył, że wyburzana jest ta część teatru, która jest dowodem bombardowania.
"W pełni demontowana jest tylna i centralna część teatru, podczas gdy przednia część ma pozostać jako +podstawa rekonstrukcji+. A więc burzone są te części budynku, które dowodzą, że doszło do bombardowania, a nie – jak twierdzą propagandyści – do wybuchu przeprowadzonego od wewnątrz" - poinformował Andriuszczenko w Telegramie.
Śmierć od 300-600 osób
16 marca wojska rosyjskie zbombardowały Teatr Dramatyczny w Mariupolu. Według ukraińskich władz oraz świadków, którym udało się przeżyć, a następnie wydostać z oblężonego i stale atakowanego przez Rosjan miasta, w budynku tym ukrywali się cywile. Dokładna liczba ofiar jest obecnie niemożliwa do ustalenia - Mariupol znajduje się pod kontrolą strony rosyjskiej, która za atak odpowiadała.
Według różnych szacunków i doniesień ofiar bombardowania teatru mogło być około 300 osób. Agencja Associated Press na podstawie własnego śledztwa oceniała w maju, że zginęło jeszcze więcej - blisko 600 osób.
Amnesty International, która przez kilka miesięcy badała sprawę ataku i uznała go za "ewidentną zbrodnię wojenną popełnioną przez siły rosyjskie', mówi o co najmniej 12, a prawdopodobnie wielu więcej" zabitych.
Na Teatr spadły dwie półtonowe bomby
AI ustaliła, że atak był niemal na pewno przeprowadzony przez rosyjski samolot bojowy, który zrzucił dwie półtonowe bomby". Spadły one na budynek "jedna obok drugiej i wybuchły jednocześnie". Najprawdopodobniej bomby zrzucił samolot bazujący na jednym z pobliskich lotnisk rosyjskich, maszyna któregoś z trzech typów: Su-25, Su-30 bądź Su-34.
Również OBWE oceniło w raporcie, że atak na teatr „stanowi najprawdopodobniej szokujące złamanie międzynarodowego prawa humanitarnego, a ci, którzy wydali rozkaz i realizowali go dopuścili się zbrodni wojennej”. W raporcie wskazano, że był to „bezdyskusyjnie celowy atak” na obiekt cywilny. Z obu stron przed budynkiem teatru były widoczne z powietrza dwa duże napisy “Dzieci”. Rosyjską wersję o „wysadzeniu teatru przez Pułk Azow” misja OBWE uznała za bezpodstawną.
Czytaj też:
REKLAMA
- Obrońca Azowstalu wspomina "piekło na ziemi". Ciągłe bicie i tortury, tak wyglądała rosyjska niewola
- Wstrząsające wspomnienia obrońcy Azowstalu. "Bili nas po całym ciele pałkami z metalem, chłopcy tracili świadomość
- Były więzień Stanisław Asiejew ujawnia światu rosyjski system tortur. "Katownie będą, póki armia nie przegna Rosjan"
PAP/mn
REKLAMA