Szefowa KRS: nie ma większości dla uchwał Sejmu ws. odwołania sędziów-członków
Przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa Dagmara Pawełczyk-Woicka uważa, że w parlamencie nie ma większości dla pomysłu skracania kadencji sędziowskich członków Rady w drodze uchwał Sejmu.
2023-11-30, 16:33
Sędzia Pawełczyk-Woicka powiedziała Polskiemu Radiu, że działanie wyłącznie na podstawie decyzji sejmowej większości byłoby wykluczeniem pozostałych uczestników procesu legislacyjnego, a więc Senatu i prezydenta.
"Będziemy stać na gruncie prawa"
- Taka uchwała nie miałaby mocy prawnej, ponieważ Sejm nie ma w ustawie umocowania do odwołania żadnych członków Krajowej Rady Sądownictwa. Jeżeli te osoby, które to wypowiadają, krzyczą o niezależności Rady, to podważają tę niezależność, grożąc, że będą odwoływać. Oczywiście do żadnej uchwały członkowie Rady się nie dostosują, ponieważ nie jest to prawo - zadeklarowała Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Przewodnicząca KRS zapowiedziała, że nie wyobraża sobie i nie spodziewa się rozwiązania polegającego na siłowym usunięciu członków Rady, odwołanych w drodze sejmowej uchwały.
- Będziemy stać na gruncie prawa, możemy obradować w innym budynku, próba usuwania siłowego, to jest Kodeks karny, to bardzo poważne rzeczy - mówiła Polskiemu Radiu Dagmara Pawełczyk-Woicka. Jednak w jej ocenie taki wariant jest mało prawdopodobny, gdyż nawet uchwały musiałyby uzyskać poparcie większości w Sejmie.
REKLAMA
- Jestem tylko obserwatorem polityki, nie uczestniczę w życiu politycznym sensu stricto. Wydaje mi się, że po prostu nie mają w tej chwili większości. Ale jej uzyskanie to kwestia jakichś politycznych rozgrywek, w które nie chcę wnikać i co do których nie chcę się wypowiadać. Ale na ten moment nie uważam, żeby mieli większość - stwierdziła sędzia, pytana o plany koalicji sejmowej większości wobec Rady.
Posłuchaj
Inicjatywa prezydenta Dudy
Przewodnicząca KRS spodziewa się również inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy w kwestii obsady KRS i nominacji sędziowskich. - Na pewno pan prezydent, jako strażnik konstytucji, jako też osoba posiadająca inicjatywę do zmiany konstytucji, w pewnym momencie zabierze głos. Jestem przekonana, bo przecież kończy już swoją drugą kadencję, nie musi nikomu nic udowadniać. Jest osobą jak najbardziej właściwą do tego, żeby doprowadzić do załagodzenia sporu. Tylko musi to być taki moment, w którym politycy ze wszystkich opcji będą na to gotowi - oceniła Dagmara Pawełczyk-Woicka.
Posłuchaj
REKLAMA
Od kilku lat osią sporu wokół KRS jest dokonana blisko sześć lat temu reforma procedury wyłaniania sędziów do Rady. Na mocy obowiązujących przepisów tych członków wybiera Sejm, wcześniej była to domena środowisk sędziowskich. Część środowiska prawniczego oraz politycy ugrupowań obecnej sejmowej większości wskazują, że udział Sejmu w wyborze sędziów do KRS skutkuje brakiem niezależności Rady, a przez to wadliwością procedury nominacji nowych sędziów. Argumentują również, że konstytucja wprost nie wskazuje, że to Sejm ma wybierać sędziów do KRS.
Obóz rządzący, a także większość w KRS tłumaczy jednak, że ten sam przepis konstytucji mówi, iż ustrój, zakres działania i tryb pracy Krajowej Rady Sądownictwa oraz sposób wyboru jej członków określa ustawa.
Sędziowie stanowią największą, bo 15-osobową grupę w 25-osobowym składzie Rady. Dodatkowo jej członkami jest czterech posłów, dwóch senatorów, przedstawiciel prezydenta, minister sprawiedliwości, I prezes Sądu Najwyższego oraz prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego.
- Sejm wybrał czterech kandydatów do KRS. Odrzucono propozycje zgłoszone przez PiS
- Napięcia w KRS. Groźby posłanki KO. Sędzia odpowiada: przez pół godziny czytała coś z kartki, a następnie poległa
- Politycy PiS przypominają, kto wprowadził standardy przejrzystości w KRS. To odpowiedź na słowa poseł KO
IAR/mg
REKLAMA