Algieria: ucieczka zakładników z rafinerii

2013-01-17, 13:20

Algieria: ucieczka zakładników z rafinerii
Mochtar Belmochtar, przywódca porywaczy w Algierii. Foto: PAP/EPA/INTELCENTER/HANDOUT

15 obcokrajowców i 30 Algierczyków zbiegło z pola naftowego Amenas w południowo wschodniej Algierii, gdzie islamscy terroryści przetrzymują zakładników.

Takie informacje podaje algierska agencja informacyjna APS. Wśród tych, którym udało się uciec, jest prawdopodobnie dwójka Francuzów. Na razie francuskie źródła nie potwierdzają tych doniesień.

W środę terroryści zabili w tych okolicach 2 osoby: Francuza i Brytyjczyka, a następnie uwięzili 41 kolejnych. Byli wśród nich prawdopodobnie Amerykanie, Brytyjczycy, Irlandczycy, Norwegowie i Japończycy. Miał to był odwet za interwencję francuską w Mali. Terroryści domagali się uwolnienia przetrzymywanych islamskich ekstremistów w zamian za zakładników i wzywali do wycofania algierskiej armii z terenów wokół pola naftowego. Miał to być warunek rozpoczęcia negocjacji.

Władze Algierii dotąd wykluczały jakiekolwiek negocjacje z islamistami. Terroryści prawdopodobnie należą do malijskiego oddziału al-Kaidy.

Pole naftowe i gazowe Amenas w południowo wschodniej Algierii jest eksploatowane wspólnie przez British Petroleum, norweski Statoil i algierski Sonatrach.

REKLAMA

Największy dramat w dziejach

"W ręce terrorystów w Algierii dostało się 12 z 17 pracowników norweskiego naftowego koncernu państwowego Statoil. Dziewięciu z nich to obywatele Norwegii" - takie liczby podał w Oslo dyrektor koncernu Helge Lund w oficjalnym oświadczeniu. Jednocześnie w międzynarodowych mediach nadal pojawiają się informacje, iż jeden z Norwegów miał zostać zastrzelony przez islamskich napastników.

Dla Norwegii atak islamistów na pole wydobywcze gazu Amenas jest największym tego rodzaju dramatem w dziejach. Mówił o tym premier kraju Jens Stoltenberg oświadczając, że Norwegia zrobi wszytko, by uratować życie zakładników. Już w czwartek wyleciała z Oslo ekipa ekspertów mających w Algierii wspierać działania norweskiej ambasady w tej sprawie.

Według norweskich mediów, część zakładników przetrzymywanych na terenie otoczonego przez algierską armię pola Amenas została ubrana przez terrorystów w kamizelki zawierające zdalnie odpalane ładunki wybuchowe.

Norwescy eksperci zwracają też uwagę, iż twierdzenia terrorystów, że ich atak był sprowokowany francuską interwencją zbrojną w Mali, są fałszerstwem, ponieważ rozmiar tej akcji świadczy, że przygotowania do niej musiały trwać od miesięcy.

REKLAMA

''mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej