Jan Tomaszewski, człowiek od zadań specjalnych. Pochwalił go nawet Pele
75 lat temu urodził się jeden z najwybitniejszych bramkarzy w historii polskiej piłki nożnej Jan Tomaszewski. Przez wielu uważany za ikonę reprezentacji z tamtego okresu, ale również jako jeden z najlepszych na swojej pozycji.
2023-01-09, 10:00
"Bohater z Wembley", "Człowiek, który zatrzymał Anglię" tak rozpisywały się angielskie media po pamiętnym meczu na Wembley.
Wtedy też Polska reprezentacja zapewniła sobie awans na mistrzostwa świata. Jan Tomaszewski był jedną z największych gwiazd podczas imprezy rozgrywanej na boiskach Republiki Federalnej Niemiec. Jako pierwszy bramkarz w historii obronił dwa rzuty karne na jednym mundialu.
- Nie zapomnę do końca życia zachowania Anglików i nas podczas hymnu. Wiadomo, że stoi się przed tą lożą królewską na Wembley i są grane hymny. My w tej powadze, w takim wielkim skupieniu. Anglicy stali, ręce założone jedna za drugą, patrzyli na nas i to można było wnioskować - no baranki przyjechaliście, na dzień dobry będzie trójka, a potem zobaczymy, potem się z wami pobawimy - wspominał Jan Tomaszewski w rozmowie z Polskim Radiem.
Podopieczni Kazimierza Górskiego wrócili z turnieju z medalami w kieszeni, a Tomaszewski był jednym z tych, którzy znacząco przyczynili się do tego sukcesu. W meczu o trzecie miejsce Polska pokonała Brazylię 0:1 po bramce Grzegorza Laty.
REKLAMA
W ciągu swojej bogatej kariery piłkarskiej grał w takich klubach jak: Śląsk Wrocław, Legia Warszawa czy ŁKS Łódź, w którym spędził swoje najlepsze lata. W barwach biało-czerwonych rozegrał 63 mecze.
Po zakończeniu kariery działał na różnych płaszczyznach, m.in. prowadził działalność gospodarczą. Przez jakiś czas odpowiadał również za przygotowanie bramkarzy w Widzewie i ŁKS-Łódź.
REKLAMA
Często w wypowiedziach dla mediów krytykował władze Polskiego Związku Piłki Nożnej za kadencji Mariana Dziurowicza i Michała Listkiewicza. Przez wielu postrzegany jako postać kontrowersyjna w swoich opiniach, głównie za swój "cięty język" i szczerość w wypowiedziach.
- Ja nie jestem dumny. Ja oczywiście jestem usatysfakcjonowany tym, że w momencie kiedy Marian Dziurowicz był prezesem Polskiego Związku Piłki Nożnej, my, nasza federacja, nasza drużyna narodowa, nasz futbol był pośmiewiskiem w całej Europie i do tego nie można było dopuścić. Rozmieniliśmy dobre imię polskiej piłki na drobne - powiedział Tomaszewski.
Obecnie Tomaszewski komentuje wydarzenia na boiskach piłkarskich.
Jan Tomaszewski w reprezentacji Polski:
Mistrzostwa świata w RFN 1974: 3 miejsce
REKLAMA
Letnie igrzyska olimpijskie w Montrealu 1976: srebrny medal
Jan Tomaszewski o pierwszym występie w reprezentacji: po moim debiucie pół Polski chciało mnie powiesić
REKLAMA