Jerzy Brzęczek pełen wiary w starą gwardię. " W Rosji nie pokazaliśmy pełni możliwości"
Selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek powiedział, że jest pełen wiary w swoich piłkarzy przed meczem z Włochami (7.09 w Bolonii) w Lidze Narodów i towarzyskim Irlandią (11.09 we Wrocławiu). Jak będzie przebiegała "naturalna selekcja" graczy?
2018-09-03, 16:19
Posłuchaj
W kadrze znalazło się miejsce dla kilku debiutantów, między innymi dla Rafała Pietrzaka z Wisły Kraków i Arkadiusza Recy z Atalanty Bergamo. Jerzy Brzęczek tak tłumaczył swój wybór (IAR)
Dodaj do playlisty
- Zgrupowanie rozpoczęło się już w niedzielę, bo część piłkarzy przyjechała wczoraj. W poniedziałek dołączyła reszta. Z wieloma zawodnikami rozmawiałem już na początku mojej pracy. Najważniejszą kwestią jest to, co będzie się działo na boisku, poziom gry i wyniki. Z tego będziemy rozliczani. Musimy dobrze funkcjonować jako grupa. Nie tylko na boisku, ale również poza nim - powiedział Brzęczek na poniedziałkowej konferencji prasowej.
W drużynie narodowej pojawili się nowi piłkarze: Rafał Pietrzak, Arkadiusz Reca, Adam Dźwigała czy Krzysztof Piątek.
- Jeżeli chcemy się przekonać o przydatności niektórych zawodników, to nie możemy tego zrobić w inny sposób, jak przez obserwację ich na treningu, czy meczu. Wówczas będziemy mogli określić, czy prezentują ten poziom jakiego oczekujemy - ocenił selekcjoner.
Zadebiutuje on na ławce trenerskiej reprezentacji w piątkowym meczu z Włochami w Bolonii.
REKLAMA
- W marcu rozpoczną się eliminacje mistrzostw Europy. Przed nimi zostaje nam sześć jesiennych spotkań. To będzie naturalna selekcja. Prób i szans nie będzie zbyt wiele. W moim odczuciu nasi zawodnicy nie pokazali w Rosji pełni swoich umiejętności. Jestem pełen wiary w piłkarzy, którzy ostatnio tworzyli trzon tego zespołu - ocenił Brzęczek.
Wśród powołanych zabrakło Kamila Grosickiego.
- Piłkarze, którzy teraz nie otrzymali powołania, nie zostali skreśleni. W ostatnim czasie z Kamilem rozmawiam najwięcej. Ze wszystkich reprezentantów on jako ostatni dołączył do swojego klubu. Zapewniłem Kamila, że zarówno ja, jak i reprezentacja go potrzebujemy. O braku powołania zadecydowała sytuacja, w jakiej się znalazł. W niedzielę z nim rozmawiałem i wraca do Hull City. Tam ma porozmawiać z trenerem - przyznał selekcjoner.
Źródło: TVP
REKLAMA
Cztery dni po meczu w Bolonii biało-czerwoni zagrają towarzysko z Irlandią we Wrocławiu.
- Nie ma mowy, aby dla któregoś z piłkarzy mecz reprezentacji była bardziej lub mniej ważny. W drużynie narodowej nie gra się co tydzień. Zdarzają się różne okresy - lepsze i gorsze. Będziemy starali się wyciągnąć wnioski z tego, co nie zadziałało w Rosji. My jednak zaczynamy tworzyć nową historię z niektórymi nowymi ludźmi. Zdajemy sobie sprawę, że zaufanie ze strony kibiców jest teraz zdecydowanie mniejsze - dodał szkoleniowiec.
Brzęczek planuje przywrócić zimowe zgrupowania reprezentacji, na które powoływać będzie tylko zawodników z polskiej ligi.
- Między 15 a 25 stycznia planujemy zgrupowanie dla naszych ligowców. Być może wyjedziemy za granicę. Nie jest to jednak jeszcze potwierdzone. Póki co konsultujemy to z klubowymi trenerami i musimy mieć ich zgody - zdradził Brzęczek.
REKLAMA
Z powodu kontuzji mięśnia przywodziciela rano zgrupowanie opuścił Maciej Rybus.
- Mieliśmy przeczucie, bo powołaliśmy w sumie trzech lewych obrońców i jesteśmy zabezpieczeni - dodał Brzęczek.
Reprezentacja Polski w czwartek o godz. 11.00 wyleci do Bolonii, gdzie dzień później rozegra mecz z Włochami w Lidze Narodów. Od soboty biało-czerwoni przebywać będą we Wrocławiu, gdzie 11 września rozegrają towarzyskie spotkanie z Irlandią.
ps
REKLAMA
REKLAMA