MŚ siatkarzy: włoskie media zrozpaczone po meczu z Serbią. "Nasz los w rękach Polaków"
Dalsze losy włoskich siatkarzy w rozgrywanych w ich kraju, a także w Bułgarii mistrzostwach świata są w rękach Polaków - podkreślają miejscowe media. Po porażce z Serbią 0:3 „Azzurri” muszą w piątek pokonać biało-czerwonych. Co ciekawe, włoscy działacze usiłują przekonać tamtejszą telewizję do zmiany godziny meczu z Polską.
2018-09-27, 15:39
W dniach 10-30 września odbywa się 19. edycja MŚ w piłce siatkowej mężczyzn. Z tej okazji sekcja sportowa portalu PolskieRadio24.pl przygotowała specjalny serwis, na którym można śledzić wszystkie wydarzenia związane z turniejem rozgrywanym w Bułgarii i we Włoszech. Zapraszamy również do słuchania relacji naszych wysłanników na antenach radiowej Jedynki i Trójki.
Powiązany Artykuł
Siatkarskie MŚ Bułgaria/Włochy 2018
Włoska prasa zaznacza, że zwycięstwo z broniącymi mistrzowskiego tytułu Polakami nie będzie łatwe, ale nie niemożliwe.
Komentatorzy sportowi oceniają, że w środę w Turynie włoscy siatkarze wyraźnie ustępowali Serbom, a 15-tysięczna widownia była świadkiem bardzo nieudanego meczu gospodarzy mistrzostw świata.
Na wysokości oczekiwań, stwierdza rzymski dziennik „La Repubblica”, nie stanęli przede wszystkim były reprezentant Kuby Osmany Juantorena i Ivan Zaytsev, siatkarz rosyjskiego pochodzenia urodzony na Półwyspie Apenińskim.
Zbyt wielkie były oczekiwania, a siatkarzy sparaliżował strach - stwierdza gazeta.
„Ręce im się trzęsły, a Serbom nie” - podsumowuje „La Repubblica”. „Jesteśmy sfrustrowani”, powiedział jeszcze przed końcem spotkania trener Włochów Gianlorenzo „Chicco” Blengini, a jeden z zawodników, Massimo Colaci po meczu oświadczył: „Im wszystko poszło doskonale, a nam jak najgorzej”.
„La Gazzetta dello Sport” nazywa mecz z Serbią „koszmarnym wieczorem”, a turyńska „La Stampa” przed meczem z Polską zachowuje optymizm, pisząc, że „jeszcze nie wszystko stracone”.
REKLAMA
W czwartek włoscy siatkarze odpoczywają i szykują się do spotkania z Polakami.
Tymczasem Włoski Związek Piłki Siatkowej próbuje nakłonić telewizję publiczną RAI, aby zgodziła się na rozegranie go wcześniej, to jest o godz. 17, a nie, jak planowano, o 21.15. Wtedy „Azzurri” mieliby więcej czasu na odpoczynek przed fazą finałową. Najwyraźniej związek liczy na to, że Włosi wyeliminują Polaków, a nie odwrotnie.
Byłoby to złą opcją dla biało-czerwonych, którzy w czwartek o 20.30 rozpoczną mecz z Serbią. Gdyby zmiana doszła do skutku, podopieczni Vitala Heynena nie mieliby nawet 20 godzin na odpoczynek przed starciem decydującym o awansie do półfinału.
pm, PAP
REKLAMA
REKLAMA