Touchdown! Czy Polacy pokochają futbol amerykański? Widowiskowy sport powoli zdobywa teren
Futbol amerykański to nie spontaniczność rugby - to sport o bardzo ścisłych boiskowych procedurach, gdzie na improwizację oraz indywidualizm jest bardzo mało przestrzeni. Przyjrzyjmy się ciekawemu zjawisku jakim jest rozwój futbolu amerykańskiego w Polsce, który powoli - jak na boisku - zdobywa teren w naszym kraju.
2018-10-10, 18:15
Futbol amerykański to dyscyplina sportu, która bardzo powoli zyskuje teren na krajowej arenie sportowej. Przygoda Polaków z futbolem amerykańskim zaczęła się w 1999 roku, kiedy grupa zapaleńców związanych z warszawskim XLI L.O im. Joachima Lelewela założyła Warsaw Eagles - pierwszą drużynę futbolu amerykańskiego w Polsce.
Wiele upłynęło wody w Wiśle od tamtych czasów, dyscyplina ewoluowała, zapaleńców przybywało - dzisiaj sport ten ma status półzawodowego. W PLFA zrzeszonych jest blisko 5000 zawodników, grających w kilku klasach rozgrywkowych: TOPLiga, I liga, II liga, liga "ósemek” oraz rozgrywki juniorów. Niedawno odbył się również pierwszy mecz drużyn kobiecych.
Secesja w polskim światku futbolu amerykańskiego, czyli LFA vs PLFA
Rok temu doszło jednak do pewnej secesji: ówczesny Mistrz Polski PLFA - Panthers Wrocław oraz cztery inne kluby (Seahawks Gdynia, Lowlanders Białystok, Tychy Falcons i Warsaw Sharks) postanowiły odejść z Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego i założyć nowe rozgrywki. Rozłam objął łącznie 20 drużyn. Do wspomnianych ojców założycieli dołączyli bowiem inni - dolnośląski klub Bielawa Owls, Olsztyn Lakers, Silesia Rebels, Silvers Olkusz, Patrioci Poznań, Green Ducks Radom, Rybnik Thunders, Wyszków Rhinos, Kraków Kings, Rockets Rzeszów, Wolverines Opole, Angels Toruń, Wilki Łódzkie, Tytani Lublin, Wataha Zielona Góra.
W nowej formule rozgrywki nazywają się LFA i w najwyższej klasie rozgrywkowej obejmują 12 drużyn - w pierwszy roku niespodziewanym mistrzem Polski została ekipa Lowlanders Białystok, której sukces jest ukoronowaniem kilkuletniej, solidnej i poukładanej polityki włodarzy klubu. Zawodnicy z Podlasia pokonali w finale ekipę "żelaznego faworyta" i najlepszej drużyny futbolowej od kilku lat - Panthers Wrocław, która zwyczajowo finałowe batalie toczyła z Seahawks Gdynia.
REKLAMA
Finał LFA AD 2017/18 obejrzało na stadionie 5 tysięcy kibiców.
- To była znakomita wizytówka polskiego futbolu amerykańskiego i LFA oraz prognostyk pozytywnej przyszłości. W LFA zagrały kluby, które organizacyjnie dobrze prezentowały się w latach poprzednich. Wspólnie doprowadziliśmy do pokazywania spotkań w internecie, a w przyszłym roku rozpoczynamy szeroką współpracę z firmą Vectra. Mecze kolejki ligi będą emitowane na szklanym ekranie, co na pewno zwiększy zasięg i rozpoznawalność rozgrywek - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl Osman Sulkiewicz (były zawodnik Warsaw Sharks i członek zarządu LFA).
W PLFA 1 pozostało 8 drużyn: z Warszawy, Płocka, Poznania, Szczecina, Bydgoszczy, Krakowa, Będzina i Łazisk Górnych. W rozgrywkach zwyciężyli zawodnicy Warsaw Eagles, którzy przy pełnej stawce drużyn (kiedy w jednych rozgrywkach startowali najlepsi), plasowali się w połowie stawki - na czwartym miejscu na koniec ligi, która w obydwu organizacjach trwa od marca do lipca. Październik i listopad to okres naboru do drużyn, prezentacja ich składów i pokazowe treningi dla nowych adeptów dyscypliny.
REKLAMA
Futbol amerykański jest dla Polaków dyscypliną poniekąd obcą kulturowo. Nie lekceważyłbym jednak jej potencjału, zwłaszcza w kontekście korporacyjnej organizacji dzisiejszego świata pracy... i samej gry na boisku, gdzie role zawodników są ściśle określone i przypisane do stref boiska oraz zagrywek, które futboliści wykonują w poszczególnych fazach gry.
Futbol amerykański to nie spontaniczność rugby - to sport o bardzo ścisłych boiskowych procedurach, gdzie na improwizację oraz indywidualizm jest bardzo mało przestrzeni (pamiętacie film "Męska Gra"?). Nie oznacza to jednak braku indywidualnych popisów, a wręcz przeciwnie - są twarde i zapierające dech pojedynki w obronie, widowiskowe przechwyty oraz sprinty kończone przyłożeniami.
W czterech kwartach meczu każdy znajdzie coś, co go zachwyci. Tym bardziej, że w przerwach są występy cheerleaderek i amerykańska oferta gastronomiczna - amatorzy burgerów, hot-dogów i pop-cornu mają więc o czym myśleć.
Wzorce oraz inspiracje z USA
Pierwszy mecz tej dyscypliny rozegrano w USA w 1869 roku. Co zatem spowodowało jej tak skuteczne zaszczepienie i szybki rozwój na rodzimym gruncie? Przyczyn upatrywałbym w kilku elementach: otwarcie granic i poszerzenie świadomości grupy docelowej, inspiracja najbardziej amerykańskim sportem, oddanie dla jego uczciwych zasad, uwielbienie i fascynacja jego twardością, szybkością, kontaktowością, atletycznością oraz sugestywnym wizerunkiem futbolisty.
REKLAMA
Kaski, ochraniacze, zespołowość, współpraca kolektywu - to musi robić wrażenie. Być może w tej fascynacji jest też coś z podziwu dla "amerykańskiego snu”. Niedoścignionymi wzorcami dla naszych graczy są bowiem rozgrywki akademickiej ligi NCAA, czyli kolebki dyscypliny. Marzeniem marketingowców zaś pozostaje NFL - najdroższa liga świata. W żadnej innej kontrakty gwiazd nie osiągają takich pułapów.
Super Bowl to szczytowe osiągnięcie sportowego marketingu i rozrywki. Najdroższe reklamy, największe gwiazdy estrady występujące w przerwach. Wszystko "naj”, w najlepszym amerykańskim stylu. Widowisko sportowe i przygotowanie atletyczne zawodników zapiera zaś dech w piersiach i robi wrażenie na największych sceptykach.
Dalekie podania wrzecionowatej piłki przyjmowane jakby od niechcenia (lub w całkiem karkołomnych okolicznościach) na pełnej prędkości, taktyczno-techniczna maestria rozgrywających czy bezkompromisowe starcia w pełno kontaktowej formule. To elementy gry na których łatwo zbudować rzesze wielbicieli. Polacy są i sprytni, i waleczni i twardzi - zasadniczo nie powinniśmy więc dziwić się rozwojowi tej dyscypliny w naszym kraju. A trenującym tę dyscyplinę za inspirację i współzawodnictwo służą koledzy i trenerzy z USA, coraz częściej też na meczach można zobaczyć amerykańskich ekspatów wraz z rodzinami.
REKLAMA
Jaka jest polska rzeczywistość dyscypliny?
Wzorce dla polskich futbolistów i działaczy są synonimem znakomitości, tym niemniej polska rzeczywistość jest zgoła odmienna, choć należy zauważyć, że rozgrywki PLFA miały okazje pokazać swój "wielko-amerykański sznyt”. W latach 2012 i 2013 finał ligi odbywał się bowiem na Stadionie Narodowym - każdorazowo przy ponad 20-tysięcznej publiczności.
Tym samym udowodniono potencjał dyscypliny, której codzienność jest mniej kolorowa. Areną rywalizacji czołowych drużyn są główne miasta: Warszawa, Wrocław, Gdynia, Poznań, Szczecin, Białystok. Niższe klasy rozgrywkowe obejmują wszystkie główne miasta na terenie całej Polski. Drużyny rozgrywają jednak mecze na pomniejszych boiskach, ponieważ w ferworze budowy obiektów typu OSiR/Orlik czy coraz liczniejszych stadionów piłkarskich z wielotysięcznymi widowniami - zapomniano w kraju o obiektach pośrednich, które mogłyby być bazą rozwojową dla takich dyscyplin jak m.in futbol amerykański czy rugby. Jedynie Panthers Wrocław mają swój obiekt z prawdziwego zdarzenia.
Brak odpowiednich stadionów to: mniej publiczności, gorsze warunki dla ekspozycji brandingu sponsorskiego, realizacji efektownych transmisji telewizyjnych - czyli dopływu pieniędzy tak istotnych dla rozwoju dyscypliny. Tym bardziej należy zauważyć i docenić przedsiębiorczość, wizję, kreatywność, poświęcenie tych wszystkich, którzy z uporem godnym przedstawiciela tej twardej dyscypliny dla zdyscyplinowanych, myślących ludzi - od kilkunastu lat powodują, że futbol amerykański w Polsce jest w ciągłym rozwoju.
REKLAMA
Kim są zawodnicy uprawiający tę dyscyplinę? Większość to studenci bądź absolwenci wyższych uczelni, grają też trenerzy personalni, przedsiębiorcy i menedżerowie. Taka jest też publiczność, którą przyciągają: dojrzała, świadoma, spokojna. Ludzie powyżej trzydziestki z rodzinami. Najlepsza grupa docelowa dla wszelkich sponsorów.
Wyewoluowała również grupa zawodowców - każdy zespół ma kilku zawodników na płatnych kontraktach. Wiele zespołów wprowadza lub pracuje nad wprowadzeniem systemów stypendialnych mających zabezpieczyć podstawowe potrzeby graczy. Kadra zespołu futbolowego to blisko 50 osób. Każda z liczących się drużyn ma co najmniej kilku asów na zawodowych kontraktach. Warsaw Eagles byli pierwszą polską drużyną, która zakontraktowała zawodników amerykańskich. Obecnie w najwyższych klasach rozgrywkowych kluby zakontraktowały trzydziestu zawodników i dwudziestu trenerów z USA.
Najbardziej znanym futbolistą amerykańskim w Polsce był Andre Whyte, który w czasach gry dla Warsaw Eagles zyskał nawet status celebryty po udziale w programie Top Model. Najbardziej rozpoznawalni zawodnicy polscy to Konrad Paszkiewicz, który próbuje swoich sił równiez jako strongman oraz Michał Śpiczko, który jest... gwiazdą w Indiach - uprawia bowiem równiez dyscyplinę zwaną "kabbadi", której finał rozgrywek ogladało w hinduskiej TV kilkanaście milionów widzów.
Nowy zespół w Warszawie = nowa nadzieja
Wiadomością, która elektryzuje futbolowe środowisko w ostatnich dniach jest powstanie i prezentacja nowego warszawskiego zespołu, który ma być pomysłem na lepszą i wspólną przyszłość tego sportu w stolicy.
REKLAMA
- Drużyna Mets powstała, by scalić najlepszych zawodników w Warszawie i stworzyć drużynę, która będzie walczyć o najwyższe cele w lidze futbolu amerykańskiego. Chcemy stworzyć silną organizację od strony sportowej, organizacyjnej, marketingowej i finansowej. Warszawa zasługuje na klub na najwyższym poziomie i to będziemy chcieli osiągnąć - podsumował Osman Sulkiewicz, który grał i współtworzył warszawskie drużyny Królewskich, Sharks, a obecnie będzie kontynuował karierę zawodnika i działacza w Warsaw Mets.
Obecnie trwają rekrutacje, prezentacje i pokazowe treningi drużyn, które do ligowych zmagań przystąpią w marcu by walczyć o lipcowy finał rozgrywek. Zachęcamy do śledzenia kalendarza rozgrywek drużyny z Waszego miasta i wybrania się na mecz futbolu amerykańskiego cała rodziną.
Hubert Borucki, PolskieRadio24.pl
REKLAMA
REKLAMA