MP w łyżwiarstwie szybkim: młodzież w natarciu, Artur Waś ma złoty medal i pierwszą nauczkę
Kaja Ziomek (Cuprum Lubin) i Artur Waś (AZS KU Politechniki Opolskiej) zwyciężyli w wyścigach na 500 m pierwszego dnia mistrzostw Polski w łyżwiarstwie szybkim w Tomaszowie Mazowieckim. Poza podium znalazła się najbardziej utytułowana obecnie Natalia Czerwonka.
2018-10-26, 20:22
W tomaszowskiej Arenie Lodowej najlepsi polscy panczeniści w piątek rozpoczęli rywalizację o medale. Już pierwsze wyścigi przyniosły ciekawe rozstrzygnięcia, bowiem poza podium znalazła się broniąca tytułu na 500 m Natalia Czerwonka (Zagłębie Lubin). Najbardziej doświadczoną i utytułowaną z obecnie startujących reprezentantkę kraju pokonały trzy łyżwiarki młodego pokolenia.
Powiązany Artykuł

Zbigniew Bródka, strażak, któremu robota pali się w rękach. "Teraz jadę na łyżwach, potem może będą rajdy, mam licencję"
Triumfowała 21-letnia Ziomek - 39,56 s, druga była jej rówieśniczka Andżelika Wójcik (AZS AWF Katowice) - 39,97, a brąz wywalczyła 18-letnia Karolina Bosiek (KS Pilica Tomaszów Maz.) – 40,04.
- Zwycięstwo Kai nie jest jakimś wielkim zaskoczeniem, a na pewno nie sensacją. To przecież aktualna rekordzistka kraju w tej konkurencji, a Natalia specjalizuje się w dłuższych dystansach – 1000 i 1500 metrów – ocenił trener kadry narodowej Witold Mazur.
Nowa mistrzyni kraju ciesząc się ze złota, przyznała, że taki był jej cel. - Bardzo liczyłam na tak udany początek sezonu. Liczyłam też, że uda mi się pobić rekord toru, który należy do Natalii Czerwonki, ale zabrakło 0,04 s. Cztery lata temu udało mi się wygrać z Natalią, też w Tomaszowie, kiedy nie było jeszcze tej hali. Od tamtej pory za każdym razem byłam jednak za nią, ale w końcu się udało – tłumaczyła Ziomek.
Wśród sprinterów, podobnie jak przed rokiem, triumfował Artur Waś, który dystans 500 m przejechał w czasie 35,55. Obok obrońcy tytułu na podium stanęli Artur Nogal (Fundacja ŁiSW Legia Warszawa) - 35,77 i Piotr Michalski (Górnik Sanok) - 35,86.
Waś ocenił, że jego czas mógł być lepszy. Jak przyznał, w pobiciu rekordu toru przeszkodziła mu zbyt późno rozpoczęta rozgrzewka. - Zawody potoczyły się za szybko i na starcie stawałem trochę z wątpliwościami w głowie. Na szczęście udało się obronić złoto, choć mogło być lepiej. Dostałem nauczkę na resztę sezonu – podkreślił 32-letni sprinter.
Pierwszego dnia mistrzostw panie rywalizowały jeszcze na 3000 m, a mężczyźni na 5000 m. Na tym pierwszym dystansie triumfowała 23-letnia Magdalena Czyszczoń (AZS AWF Katowice) - 4.18,46, przed Bosiek i Karoliną Gąsecką (obie KS Pilica Tomaszów Maz.).
W Tomaszowie nie startuje Luiza Złotkowska, która tuż przed rozpoczęciem zawodów poinformowała, że w pierwszej części sezonu nie będzie startowała z powodu kontuzji pleców.
Wśród mężczyzn, po zakończeniu kariery przez Konrada Niedźwiedzkiego i pod nieobecność Jana Szymańskiego, zwyciężył Adrian Wielgat (Stoczniowiec Gdańsk) - 6.47,86. Za nim uplasowali się Patryk Wójcik (AZS Zakopane) i Artur Janicki (UKS Błyskawice Domaniewice).
Mistrzostwa Polski na dystansach potrwają do niedzieli. Zawody wyłonią kadrę na dwie pierwsze imprezy w Pucharze Świata, które odbędą się w japońskim Obihiro (16-18 listopada) i Tomakomai (23-25 listopada). Na sobotę zaplanowano rywalizację kobiet i mężczyzn na 1500 m oraz ze startu wspólnego.
REKLAMA
ah, PAP
REKLAMA