"To początek nowego lepszego rozdziału". Robert Kubica pełen nadziei po angażu w Williamsie
Robert Kubica w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" zdradził, że wśród wielu gratulacji, jakie otrzymał po potwierdzeniu swojego powrotu do Formuły 1 jako podstawowy kierowca, znalazły się te otrzymane od jednego z kierowców, który miał napisać, że Polak dokonał tego, co "udałoby się 0,000 procentom ludzi". Kubica zauważył też, że w jego życiu rozpoczyna się nowy etap.
2018-11-23, 09:00
34-latek podziękował za wszystkie gratulacje, jakie otrzymał. Przyznał też, że "zaczął się nowy okres".
- Nie mówię, że ten poprzedni teraz dobiegł końca, bo tak naprawdę czas powrotu skończył się dawno. Ale teraz ten powrót wszedł w nową fazę. To dla mnie duże wyzwanie, pracowałem na to bardzo ciężko - zauważył Kubica, który dodał też, że w jego życiu zamknął się pewien rozdział - To zamknięcie rozdziału, który nie zawsze był miły, a zarazem początek nowego - mam nadzieję - dużo lepszego - nie ukrywał.
Kubica doskonale wie, z czym wiąże się jazda w najbardziej prestiżowej serii wyścigowej świata.
REKLAMA
- Bycie kierowcą Formuły 1 nie jest łatwym zadaniem, ale mierzyłem się z nim już parę sezonów temu i wiem, co trzeba zrobić, żeby było dobrze - zaznaczył.
Kierowca nie ma wątpliwości, że jego droga do powrotu do Formuły 1 nie była usłana różami.
- Tylko parę osób dokładnie wie, przez co przechodziłem i jak to wyglądało - przyznał, opowiadając o jednej z wiadomości z gratulacjami - Dostałem fajnego smsa od jednego kierowcy, ale nie powiem od kogo, bo użył konkretnych słów i języka, którego nie możemy cytować. Generalna myśl była taka, że dokonałem tego, co udałoby się 0,000 procent ludzi. Dzięki mojej głowie i mojemu charakterowi - przyznał, zaznaczając, że mówi "o kimś z rajdów".
Krakowianin przyznał także, że dzięki występom w rajdowych mistrzostwach świata stał się lepszym zawodnikiem.
REKLAMA
- Rajdy sprawiają, że jesteś bardziej kompletnym kierowcą. Dlatego jeździłem w rajdach przed moim wypadkiem. Szukałem czegoś, co sprawi, że będę lepszym kierowcą, co niestety skończyło się trochę... pechowo - zażartował.
Jedyny Polak w historii F1 nie chciał spekulować, ile jeszcze czasu może spędzić w królewskiej serii.
- Nauczyłem się w ostatnich latach nie wybiegać daleko w przód, dlatego teraz moja jedyna myśl, to zacząć od jutra przygotowania na przyszły rok - zapowiedział Kubica, który tak właśnie potraktuje piątkowy trening przed ostatnim w tym sezonie wyścigiem, który odbędzie się w Abu Zabi.
Kubica wraz z 20-letnim Brytyjczykiem George'm Russellem będą wyścigowymi kierowcami teamu Williams w sezonie 2019. Pierwszy wyścig odbędzie się 17 marca na torze w Melbourne w Australii.
REKLAMA
pm
REKLAMA