Justyna Kowalczyk trenowała z oponą, norweski łyżwiarz ćwiczy polując i ciągnąc zabite zwierzęta

Mistrz olimpijski w łyżwiarstwie szybkim Norweg Havard Boekko ujawnił tajniki swojego treningu siłowego. Jest to polowanie, po którym martwe łosie, renifery i jelenie ciągnie on po zamarzniętym jeziorze.

2018-12-12, 14:37

Justyna Kowalczyk trenowała z oponą, norweski łyżwiarz ćwiczy polując i ciągnąc zabite zwierzęta
Norweg Havard Bokko w biegu na 1500 metrów Pucharu Świata w Łyżwiarstwie szybkim w Tomaszowie Mazowieckim . Foto: PAP/Grzegorz Michałowski

- To jest wyjątkowy trening wzmacniający moje mięśnie i siłę, a poza tym bardzo wzmacniający psychicznie, ponieważ przebywając samotnie w lasach resetuję się przed zawodami - powiedział 31-letni Boekko.

Powiązany Artykuł

Waś sztafeta Tomaszów PAP 1200.jpg
PŚ w łyżwiarstwie szybkim: Tomaszów zdał egzamin. Były rekordy i tłum kibiców. Polacy szybko pokochali łyżwiarstwo



Jesienią w Norwegii przeciętny jeleń po całym lecie spędzonym w lasach pełnych pożywienia waży około 200 kilogramów, łoś 400-550, a renifer średnio 150-200 kg.

Panczenista wyjaśnił, że zawody i zgrupowania zabierają mu ponad 200 dni w roku, lecz jesienią udało mu się upolować dużego łosia, jelenia i renifera. Każde z tych zwierząt przeciągnął kilkaset metrów po lodzie po kilka razy używając butów z kolczastą podeszwą lub łyżew.

Dziennik "Verdens Gang" zamieścił fotografię z niecodziennego treningu w dniu 11 listopada, podczas którego Boekko ciągnie kilkusetkilogramowego jelenia zastrzelonego osobiście. Zdjęcie łyżwiarz opublikował na swoim koncie na portalu Instagram. Jest to, jak powiedział, jego "myśliwski profil" i dlatego ma nazwę "Hallingjakt". Jej pierwsza część to nazwa regionu, z którego pochodzi - Hallingdal, a druga to "jakt", czyli polowanie.

"



Dodał, że nie tylko poluje, lecz także oprawia zabite przez siebie zwierzęta: "ojciec podarował mi własnoręcznie zrobiony nóż do tego celu, ponieważ polowanie to tradycja rodzinna”.

Norweg wyjaśnił też, że łyżwiarstwo szybkie nie przynosi tyle pieniędzy jak inne sporty zimowe. Z kolei myślistwo jest stosunkowo lukratywnym zajęciem dlatego - jak kilka generacji jego rodziny - się nim zajmuje.

Według norweskich danych rynek mięsa z jelenia, łosia i dzikiego renifera to 6000 ton, co przy średniej cenie skupu 7,5 euro za kilogram wynosi 45 milionów euro. W sklepach mięso z tych zwierząt kosztuje 8-10 razy więcej. W 2017 roku upolowano 42 tysiące jeleni, 32 tysiące łosi i 5,5 tysiące dzikich reniferów.

Boekko jest jednym z pół miliona Norwegów posiadających licencję myśliwską. Na upolowanych jesienią trzech zwierzętach zarobił 45 tysięcy euro i nie ukrywa, że jest to ważna część jego dochodów.

- Podczas ostatnich zawodów PŚ w Tomaszowie Mazowieckim za drugie miejsce w biegu drużynowym otrzymaliśmy z dwoma kolegami 5 tysięcy dolarów do podziału na trzech - przyznał.

Norweg podczas zimowych igrzysk w Pjongczangu, które były jego czwartą olimpiadą, zdobył złoty medal drużynowo. W Vancouver (2010) był trzeci na 1500 metrów. W 2011 roku zdobył złoty medal mistrzostw świata na tym dystansie. Dwa razy wygrał PŚ w punktacji generalnej na 1500 metrów i raz na 5000/10000 metrów.

 Justyna Kowalczyk podczas treningu w Zakopanem w 2013 roku Justyna Kowalczyk podczas treningu w Zakopanem w 2013 roku

Kibice Justyny Kowalczyk pamiętają zdjęcia, które ukazały się w polskich mediach, pokazujące trening siłowy Polki. Mistrzyni olimpijska w trakcie przygotowań do sezonu w 2013 roku, jako dodatkowe obciążenie wykorzystywała ciężką oponę. – To jest trening na maksa. Nawet przy zjeździe nie ma chwili odpoczynku, bo ta opona bez przerwy stawia straszny opór. W ten sposób ciągle pracuję – wyjaśniała sens takiej metody Kowalczyk, która przygotowywała się w taki sposób do igrzysk w Soczi. Polka zdobyła na tamtych igrzyskach złoty medal w biegu na 10 km techniką klasyczną.   

REKLAMA

(ah)

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej