Startuje prestiżowy Turniej Czterech Skoczni. Kamil Stoch: trzeba jak najlepiej wykonać swoją pracę
Kamil Stoch pojedzie na Turniej Czterech Skoczni bez większego stresu. - Liczy się pozytywne nastawienie - podkreślił zwycięzca dwóch ostatnich edycji prestiżowej imprezy. Pierwszy konkurs odbędzie się w niedzielę w niemieckim Oberstdorfie.
2018-12-27, 19:24
Posłuchaj
Małysz podkreśla, że o podium może walczyć również Piotr Żyła (IAR)
Dodaj do playlisty
W sezonie 2018/2019 skoczkowie rywalizują w 40. edycji Pucharu Świata. Portal PolskieRadio24.pl z tej okazji przygotował specjalny serwis, w którym można znaleźć wszystkie najważniejsze informacje związane z wydarzeniami na skoczniach.
Powiązany Artykuł
PUCHAR ŚWIATA W SKOKACH NARCIARSKICH 2018/2019
Oprócz Stocha w Turnieju Czterech Skoczni wystąpią Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Jakub Wolny, Stefan Hula, Maciej Kot oraz Aleksander Zniszczoł.
W ubiegłym sezonie Stoch zdominował TCS i jako drugi w historii, po Niemcu Svenie Hannavaldzie, zwyciężył we wszystkich czterech konkursach. Zawodnik z Zębu triumfował także w sezonie 2016/17, a drugie miejsce zajął wówczas Żyła.
Na pytanie, czy to, że jest uważany za faworyta powoduje większy stres niż zazwyczaj, Stoch zaprzeczył.
- Nie, ponieważ dla mnie te starty absolutnie nie różnią się od pozostałych w sezonie - także tu liczy się pozytywne nastawienie i jak najlepsze wykonanie swojej pracy. Powiem jednak, że takiego podejścia musiałem dość długo się uczyć - odpowiedział trzykrotny mistrz olimpijski.
Kubacki także uważa, że doświadczenie pozwala mu traktować Turniej Czterech Skoczni jak każde inne zawody.
- Różni się tylko otoczką, a to, że konkursy odbywają się co drugi dzień, nie ma dla mojego samopoczucia większego znaczenia - ocenił nowotarżanin.
REKLAMA
Z optymizmem czeka na turniej Hula.
- Prestiż tych zawodów jest większy, nie mówiąc o szumie medialnym, więc trudno tak całkiem się odciąć. Tłumaczę sobie, że to tylko inna ranga i nazwa imprezy, bo moje skoki jako takie przecież się z tego powodu nie zmieniają. Tym razem więc również jadę na te konkursy z dobrym nastawieniem - zauważył.
Dla Kota turniej to także większa dawka adrenaliny.
- Wiadomo, że ciągle siada się na belkę i w sumie robi to samo, jednak TCS ma kilka takich zasad, które powodują ten dreszczyk. Chociażby to, że w pierwszej serii skacze się w 25 parach ustalonych na podstawie serii kwalifikacyjnej. Wiadomo, że do serii finałowej przechodzą zwycięzcy oraz pięciu przegranych z najlepszymi notami, więc ten przysłowiowy łut szczęścia trzeba mieć - przyznał.
Dodał, że spory wpływ na jego nastrój mają też przejazdy czy liczba skoków oddawanych w tak krótkim czasie.
REKLAMA
- I tylko jeden dzień odpoczynku pomiędzy konkursami austriackimi to - mimo całego mojego doświadczenia - większy stres i wysiłek niż zazwyczaj - podkreślił zawodnik AZS Zakopane.
Kwalifikacje do inauguracyjnego konkursu w Oberstdorfie przeprowadzone zostaną w sobotę. 1 stycznia zawodnicy rywalizować będą w Garmisch-Partenkirchen, skąd przeniosą się do Austrii, gdzie 4 stycznia gospodarzem turnieju będzie Innsbruck. Finał cyklu odbędzie się 6 stycznia w Bischofshofen.
Zapytany o swoje ulubione skocznie TCS Stoch powiedział, że gdy jest w dobrej dyspozycji, to każda mu odpowiada.
- I na odwrót - nie ma formy, to i skocznia nie sprzyja - stwierdził krótko.
Hula przyznał, że lubi wszystkie, Kot natomiast najbardziej ceni te w Garmisch-Partenkirchen oraz w Innsbrucku.
- Dwie pozostałe, a zwłaszcza Bischofshofen z tym długim rozbiegiem bywają dla mnie czasami problematyczne. Pokazywałem jednak i tam dobre skoki, więc jak będzie tym razem - zobaczymy - dodał.
REKLAMA
Mimo nie najwyższej dyspozycji w tym sezonie Kot jest pozytywnie nastawiony do startu w Turnieju Czterech Skoczni.
- Na pewno duży wpływ ma na to czwarte miejsce w świątecznym konkursie mistrzostw Polski w Zakopanem. Oddałem tu trzy dobre skoki (130,5 w serii próbnej oraz 126,5 i 120,5 w konkursie - przyp. red.), czyli złapałem to poświąteczne przysłowiowe dobre czucie, co nie zawsze mi wychodzi - ocenił.
Program 67. Turnieju Czterech Skoczni:
1. konkurs - Oberstdorf (Niemcy)
29 grudnia, sobota
14.30 - oficjalny trening
16.30 - kwalifikacje
30 grudnia, niedziela
15.00 - seria próbna
16.30 - pierwsza seria konkursowa
---------------------------------
2. konkurs - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy)
31 grudnia, poniedziałek
11.45 - oficjalny trening
14.00 - kwalifikacje
1 stycznia 2018, wtorek
12.30 - seria próbna
14.00 - pierwsza seria konkursowa
---------------------------------
3. konkurs - Innsbruck (Austria)
3 stycznia, czwartek
11.45 - oficjalny trening
14.00 - kwalifikacje
4 stycznia, piątek
12.30 - seria próbna
14.00 - pierwsza seria konkursowa
---------------------------------
4. konkurs - Bischofshofen (Austria)
5 stycznia, sobota
15.00 - oficjalny trening
17.00 - kwalifikacje
6 stycznia, niedziela
15.30 - seria próbna
17.00 - pierwsza seria konkursowa
(mb)
REKLAMA